Różnorodność i zaawansowanie techniczne zabawek może nie tylko zachwycać, ale też onieśmielać nawet rodziców. Atrakcyjność niektórych zabawek i gier może stanowić konkurencję dla propozycji rodzica. Czasem zabawy wymagające znajomości techniki (zabawki interaktywne, gry komputerowe) i języków obcych (zabawki dwujęzyczne) mogą dystansować i zniechęcać rodziców.
Czy taka zabawka stanowi zagrożenie dla relacji z rodzicem i podważenie jego autorytetu? Tylko wtedy, gdy rodzic nie uczestniczy aktywnie w zabawie. Największą dla dziecka atrakcją jest nie sama zabawka, ale możliwość dzięki niej zabawy i współpracy z innymi. Kontakt z rodzicem, jego uwaga, asysta i zaangażowanie w zabawę dziecka, troska i pochwała to największe przyjemności płynące z zabawy.
Zabawki do zabawy
Zabawka jako sprzymierzeniec rodzica to pomoc w stymulacji rozwoju dziecka. Analiza potrzeb dzieci w danym okresie rozwojowym i porównanie ich do właściwości zabawek pokazuje, że te „niepoważne” przedmioty doskonale się z nimi komponują.
Dobrym przykładem jest analiza zabawek dla „chodziaczka”. Najbardziej charakterystyczne dla okresu między pierwszym a drugim rokiem życia jest opanowywanie i doskonalenie umiejętności chodzenia. Dlatego wśród zabawek dla tej grupy wiekowej jest tak dużo jeździków, zabawek do prowadzenia.
Ważnym zajęciem dziecka w tym czasie jest celowe manipulowanie przedmiotami (wkładanie mniejszych do większych, umieszczanie w pojemniku, „ruchy narzędziowe”, bazgranie kredką, klocki). Adekwatnie do tego w zabawkach znajdujemy różne rodzaje klocków, zabawki dające możliwość celowego wkładania elementów przez otwory, wkładanki, zabawkowe imitacje różnych narzędzi.
Jest to również czas intensywnego rozwoju mowy (poszerzanie słownika, wypowiadanie prostych zdań, wskazywanie nazywanych elementów, np. części ciała, zwierząt, przedmiotów). Proces ten stymulują książeczki z bogatą treścią, czyli prostymi tekstami, wierszykami oraz obrazkami do analizy i wskazywania elementów.
Zabawka jest również sprzymierzeńcem rodzica, bo może uzupełniać jego kompetencje. Na przykład, gdy ten nie zna języka obcego, to zabawka dwujęzyczna wprowadza dziecko w świat wczesnych doświadczeń językowych. Oczywiście to tylko początek zabawy i nauki. Dopiero uwaga, asysta, pochwała rodzica nada tej zabawce znaczący status. A może nauka razem z dzieckiem to dobry pomysł?