Zarówno pierwszy jak i drugi wiek pytań to nic innego jak przejaw kolejnych etapów rozwoju dziecka. Zdolność dostrzegania obiektów i wyrażenia tej ciekawości w formie pytania „a co to?”, rozpoczyna się to około 2. roku życia. Warto pamiętać, że pozostaje w ścisłym związku z poziomem rozwoju mowy może ulec przesunięciu poniżej lub powyżej tego momentu. Potem ta tendencja poznawcza ewoluuje w kierunku dociekań typu „a dlaczego?”, „a po co?”. Teraz (około 4.-5. roku życia) dziecko dokonało już „inwentaryzacji” obiektów w otoczeniu, zna ich nazwy i przeznaczenie. Zgromadziło też już wystarczającą ilość doświadczeń, żeby interesować się zjawiskami i mechanizmami rządzącymi światem. Staje się gotowe do poznawania zjawisk, zależności, relacji. Stąd dogłębne i dociekliwe, a przede wszystkim liczne „a dlaczego?”.
Dodatkowym motywem zadawania wielu pytań dotyczących otaczającej rzeczywistości, oprócz zaspokojenia ciekawości poznawczej, jest praca nad oddzieleniem fantazji i realności. Dla dziecka do 6. roku życia te dwa światy są tak samo ważne. To co zagościło w umyśle malucha jako wyobrażenie, wytwór fantazji, element marzenia sennego jest tak samo istotne jak to, co zaobserwował „w naturze”. Dopiero częste weryfikacje i konfrontacje z rzeczywistością zaczynają budować granicę pomiędzy tymi dwoma wymiarami.
Pierwszy i drugi wiek pytań – znaczenie rozwojowe
Zadawanie pytań, szukanie na nie odpowiedzi pośrednio służy również podtrzymaniu kontaktu. Staje się okazją do wspólnej zabawy i ciekawej rozmowy. Tendencja dziecka do tworzenia z zadawanych pytań całych łańcuchów i ciągów, zapewnia dłuższy i pełniejszy kontakt z rodzicem, a to jest nawet ważniejsze od poznawania świata. Wiedząc o tym, że to pytanie to tylko małe ogniwo w długim łańcuchu dociekań malucha, nie trzeba na nie odpowiadać bardzo szeroko i wyczerpująco. To jest swoista naprzemienna zabawa dziecka złożona z powtarzających się zestawów „ja pytam – mama odpowiada”. Jeśli dziecko zechce szerzej zgłębić jakiś temat poprosi, żeby mu o tym opowiedzieć. Ulubiona pora na takie szersze rozmowy to czas przed snem, kiedy można się skupić na słuchaniu opowieści rodzica.
Intencje dziecka przy zadawaniu pytań, nawet tych najbardziej kłopotliwych, zawsze są czyste. Dziecko chce zaspokoić swoją potrzebę poznawania świata, a nie wprawić Cię w zakłopotanie. Nie wie też, że odpowiadanie na pytania jest męczące i nudne. Ono jeszcze nigdy nie doświadczyło negatywnych skutków zmęczenia i nie czuło nudy. Dla niego wszystko jest takie ciekawe i ekscytujące.