Kreatywność – o co z nią chodzi? Jeśli dane pojęcie zaczyna być zawłaszczane przez różnorodne konteksty, z pola widzenia znika jego istota. Dobrym testem pokazującym to zjawisko jest podjęcie próby zbudowania spójnej definicji kreatywności. Większość zapytanych przeze mnie osób dochodziła do takiej konkluzji: kiedy nie pytasz mnie, co to słowa oznacza, to wiem, ale kiedy mam wprost to wyjaśnić – to już nie wiem.
Warto zatem zastanowić się nad sednem zjawiska KREATYWNOŚCI i odpowiedzieć sobie na zasadnicze pytanie: czy faktycznie warto ową zdolność rozwijać zarówno w sobie, jak i we własnych dzieciach? Wiemy bowiem, że współczesny rodzic powinien być kreatywny. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie, kiedy śledzę portale przeznaczone dla rodziców i czytam ukazujące się na rynku poradniki. ? Ale czy wiemy, czemu to właściwie ma służyć?
Wskazówka: Zanim przejdziesz, drogi czytelniku, do następnej części artykułu, zachęcam cię do wykonania wysiłku samodzielnego sformułowania odpowiedz na to pytanie.
Kreatywność – istota zjawiska
Kreatywność jest postawą życiową, polegającą na twórczym, tj. oryginalnym i sensownym, rozwiązywaniu problemów. Definicja gęsta jak pomidorówka mojej babci, spieszę zatem z wyjaśnieniami:
Postawa – kreatywność to nie tylko zdolność, która przejawia się podczas wykonywania konkretnych zadań o charakterze poznawczym, ale sposób postrzegania świata i funkcjonowania w nim. Związana jest zatem z otwartością na nowe doświadczenia, tolerancją odmienności, skłonnością do ponoszenia ryzyka.
Postawa życiowa – dotyczy zatem nie tylko dziedziny poznawczej (kreatywność podczas wykonywania zadań matematycznych lub pisania eseju), ale całościowego sposobu komunikowania się ze światem (ubiór, światopogląd, preferencje kulinarne, zainteresowania).
Oryginalne – niepowtarzalne na tle grupy odniesienia lub nowe w odniesieniu do dotychczasowej wiedzy i postaw podmiotu. Nie chodzi zatem o tworzenie pomysłów, na które nikt do tej pory nie wpadł (w XXI wieku to jest naprawdę bardzo trudne). Chodzi o podawanie takich rozwiązań, na które najbliższe otoczenie nie wpadło. Oryginalność może być również rozumiana jako przekraczanie własnych granic. Na przykład. przygotowanie nowej potrawy lub przeczytanie książki z gatunku, który zawsze wydawał nam się nieinteresujący.
Sensowne – kreatywność musi mieć jakiś sens. Nie może to być działanie tylko dla draki. Obieram ziemniaki w galerii sztuki i nie wiem właściwie, po co to robię. Jeśli wiem, a więc odnoszę się w swych działaniach do jakiejś wartości: dobro, prawda, piękno, to ta czynność jest sensowna. Oznacza to, że kreatywność nie polega na szokowaniu innych tylko po to, by zaszokować (choć wielu celebrytów tak o tym myśli). Kreatywność brzydzi się głupotą!
Rozwiązywanie problemów – korzystanie z własnych zasobów celem poradzenia sobie z daną sytuacją. Chodzi o całe spektrum sytuacji. Od pytania, w co się dziś ubiorę do pytani,a jak sprawić, by moje dziecko chciało się uczyć. Problem zatem to zadanie, z którym muszę się uporać.
Podsumujmy
Kreatywność tym różni się od myślenia twórczego (czy twórczości), że opisuje całokształt zachowania człowieka (odnosi się zarówno do jego inteligencji, jak i osobowości). Kreatywność zakłada zatem myślenie twórcze, ale myślenie twórcze niekoniecznie musi zakładać kreatywność.
Jak widać, nie jest łatwo być kreatywnym rodzicem! Nie jest to tylko sięganie od czasu do czasu po książki z kategorii „twórcze zabawy” lub wspólne wykonywanie prac plastycznych. To konsekwentne (codzienne) kształtowanie tych kompetencji, które zostały opisane powyżej nie tylko w dziecku, ale również w samym sobie.
Bilans zysków czy strat?
Wielu pedagogów, nauczycieli i rodziców zastanawia się, czy w dobie edukacji spętanej dyktaturą testów, które otwierane są tylko jednym kluczem, warto w ogóle rozwijać kreatywność. Po co myśleć oryginalnie, jak trzeba się wstrzelić w skrypt, odkryć algorytm, dać się „upupić”?
Dla wątpiących przygotowałem pięć kluczowych argumentów na rzecz wychowania/nauczania ku kreatywności:
1. Kreatywność daje dziecku poczucie sprawczości. Od najmłodszych lat wykonywanie prac plastycznych w postaci bazgrotów lub innych bliżej nieokreślonych struktur umożliwia dziecku występowanie w roli podmiotu – autora zdarzenia. Jego działanie zostawia konkretne ślady po stronie rzeczywistości, jest źródłem satysfakcji i zachęca do podejmowania kolejnych inicjatyw!
2. Kreatywność umożliwia możliwie pełne wykorzystanie potencjału dziecka. Sama inteligencja nie jest wystarczająca do osiągnięcia przez dziecko sukcesu. Bez kreatywności może być ono co najwyżej świetnym teoretykiem lub rzemieślnikiem wykonującym profesjonalnie swoją pracę. Nie będzie jednak wynalazcą, wizjonerem, odkrywcą, choć jego możliwości intelektualne na pewno na to pozwoliłyby.
3. Bez kreatywności nie ma innowacyjności. Innowacyjność społeczeństw warunkowana jest sposobem wychowywania i nauczania ich członków. Im jesteśmy bardziej schematyczni jako uczniowie, tym jesteśmy bardziej uzależnieni od patentów i wynalazków innych.
4. Kreatywność przyczynia się do kształtowania w dzieciach tolerancji i empatii.
5. Kreatywność uczy odwagi. Z każdym pomysłem na jakimś etapie jego obróbki „w domowym zaciszu” trzeba się zaprezentować na zewnątrz i otworzyć się na krytykę (i rzadziej pochwały) innych.
Pamiętajmy o tym, że kreatywność można rozwijać. O tym, jak to robić, już niebawem w kolejnych artykułach.