Wszystkie te myśli są rzeczą naturalną – każda matka przecież martwi się o swoje dziecko, czy to w brzuchu, czy już na świecie. Ważne jest, by dzielić się nimi z otoczeniem, w tym przede wszystkim z partnerem – niekiedy może się on czuć nieco „zaniedbywany”, warto więc poświęcić mu trochę uwagi i wyjaśnić niektóre nie do końca dla niego zrozumiałe zachowania czy przemyślenia.
Coraz wyraźniejsze stają się zmiany skórne – na tym etapie (niekiedy wcześniej, niekiedy później) zauważyć można przyciemnienie brodawek sutkowych, blizn, skóry w okolicy pach i pachwin oraz okolicy sromu. Na twarzy wystąpić mogą również przebarwienia, nazywane „ostudą ciążową”. Zmiany te zwykle ustępują wkrótce po porodzie, należy jednak stosować kremy z filtrem i unikać zbyt intensywnego nasłonecznienia, gdyż może ono powodować ciemnienie powyższych zmian.
Typowym objawem jest również pojawiające się zaczerwienienie dłoni, wynikające ze zwiększonego przepływu krwi. Zauważyć można również pierwsze oznaki dyskretnego puchnięcia dłoni, szczególnie rano. Czas już zdjąć pierścionki i obrączkę, gdyż nasilający się obrzęk dłoni może doprowadzić do konieczności ich rozcięcia (by zapobiec niedokrwieniu palca).
Dziecko nadal rośnie i się rozwija. Na tym etapie mierzy już około 15,5 cm i waży około 240 gramów (nadal mówimy o długości siedzeniowo-ciemieniowej). Może nie urosło szczególnie dużo, jeśli chodzi o wielkość i wagę, ale rozwój i dojrzewanie narządów wewnętrznych idą jak burza. W mózgu kształtują się ośrodki odpowiedzialne za zmysły, czyli za węch, smak, słuch, widzenie oraz dotyk. Oczywiście część tych zmysłów w pewnym stopniu działała już wcześniej, jednak dopiero teraz odpowiednie obszary mózgu ulegają specjalizacji w tym zakresie. Kończyny górne i dolne osiągają odpowiednie proporcje w stosunku do reszty ciała, zaś całe ciało dziecka pokrywa tzw. maź płodowa, kremowa w konsystencji substancja chroniąca delikatną skórę dziecka przed macerującym działaniem płynu owodniowego.