Ząbkowanie malucha to dla rodziców ważny etap w jego rozwoju. Czekamy na to niecierpliwie. Książkowy czas pojawienia się ząbków to 6.-7. miesiąc. Bywa jednak, że już w 3. miesiącu karmiąca mama czuje ból piersi przy karmieniu spowodowany wyrzynającymi się ząbkami swojego niemowlaczka. Zdarza się to jednak niezbyt często – zwykle jest to cecha rodzinna, tzn. ktoś z rodziców dziecka wcześnie ząbkował.
Objawy ząbkowania
Pojawienie się pierwszych ząbków, poprzedzone jest różnymi objawami, które sygnalizują to wydarzenie. Niepokój, nadmierne ślinienie się, rozpulchnione i zaczerwienione dziąsła, czasem płacz przy karmieniu (wynikający z bólu dziąseł), wkładanie do buzi rączek lub zabawek, nagły skok temperatury ciała mogą pojawiać się dużo wcześniej, zanim rodzice zobaczą pierwszy ząbek. Nie wszystkie te objawy występują u każdego dziecka, nie każde ząbkowanie musi być bardzo trudnymi dniami, a szczególnie nocami. Część maluchów wychodzenie każdego ząbka sygnalizuje nam objawami infekcyjnymi – katar, biegunka, zapalenie ucha, wysoka temperatura – przy pierwszym ząbku jest to zaskoczeniem, ale potem rodzice już są spokojniejsi, lecząc infekcję zwiastującą pojawienie się kolejnego ząbka.
Ząbkowanie – przynieść ulgę
Stosowanie miejscowych leków przeciwbólowych na dziąsła to sposób, w jaki możemy pomóc maluchowi. W aptece znajdziemy wiele takich preparatów w postaci żelu lub płynu. Jeśli ból jest silny, a dziecko bardzo niespokojne, możemy podać lek przeciwbólowy działający ogólnie – najlepiej w postaci czopka. Dobrym sposobem ulgi w bólu są też „gryzaki“ – mają różny kształt i formę, mogą być wypełnione płynem, możemy je ochładzać (wkładać do lodówki), aby były bardziej skuteczne. Pamiętajmy jednak o częstym ich myciu, bo przecież dziecko kładzie je do buzi, a my chcemy pomóc, a nie zaszkodzić.
Karmienie dziecka w czasie ząbkowania to też czasem duży problem. Ciepłe mleko, ciepła zupa, jakie dawaliśmy do tej pory mogą podrażniać rozpulchnione dziąsła i maluch broni się przed jedzeniem. Te same posiłki, tylko nieco chłodniejsze, będą już dobrym sposobem na nakarmienie dziecka w czasie bolesnego ząbkowania. Podobnie jak zimny „gryzak“, tak i chłodniejszy posiłek lub picie to sposób na zmniejszenie bólu przy ząbkowaniu. Nie mamy innego sposobu pomocy naszemu maluchowi – ząbki muszą przebić się przez dziąsła samoistnie – nie przecinamy dziąseł pod żadnym pozorem, bo może się to okazać niebezpieczne dla malucha.
Nie ma, nie ma, jest!
A co jeśli ząbki nie wychodzą, choć maluch ma już 8-10 miesięcy? To też może być cecha dziedziczna – tak ząbkowali rodzice. Wtedy spokojnie czekamy. Zawsze jednak w takich wypadkach z pomocą pediatry wykluczamy stany chorobowe (np. zaburzenia gospodarki wapniowo-fosforowej, zaburzenia wchłaniania), w których opóźnienie ząbkowania jest objawem wtórnym.
Czy jest określona kolejność wyrzynania się ząbków? Tak, według wiedzy książkowej pierwsze pojawiają się dolne „jedynki“, potem górne „jedynki“, dalej górne „dwójki“. Ale rzeczywistość może być inna – pierwsze pojawią się ząbki na górze, potem dopiero na dole. To się zdarza i nie musi oznaczać żadnej patologii.
Z dużym niepokojem czekają młodzi rodzice na pierwsze ząbki, boją się, jak to będzie. Ząbkowanie to nie musi być „ciężki czas“. Z pewnością wymaga od mamy i taty dużo cierpliwości, wzajemnej pomocy i współdziałania, czasem kilku nieprzespanych nocy, zaopatrzenia się w to, co może być potrzebne, żeby ulżyć maluchowi. Ale widok pierwszych zębów wynagradza rodzicom te trudne chwile, które poprzedzają ich pojawienie się.