Psychologiczne dziedziczenie – co to takiego i czego można się po nim spodziewać? Dziedziczenie nie jest tylko uwarunkowane biologicznie. Nie odbywa się tylko poprzez geny. Wiąże się z psychologicznym, komunikacyjnym przekazem międzypokoleniowym. Cechy psychiczne rodziców, ale też w pewnym sensie przodków przekazuje się poprzez postawy, codzienne wzorce reakcji, sposób wyrażania emocji. To wszystko co przez lata, dzień w dzień obserwuje dziecko, w oczywisty sposób staje się jego częścią.

Psychologiczne dziedziczenie obejmuje nie tylko przekaz wzorców. To także skłonność do określonych zachowań i podatność na zmaganie się z problemami psychicznymi. Takimi, które mogą wiązać się zarówno z dziedziczeniem genetycznym, jak i środowiskowym.
Na czym polega psychologiczne dziedziczenie?
Takie psychologiczne dziedziczenie odbywa się również przez przypisywanie dziecku cech, które są bliskie rodzicom. Lub też niewidzeniu u dziecka tego, czego nie chcą zobaczyć u siebie. Gdy rodzic sam nie lubi i np. stara się nie doświadczać bezradności, może nie dostrzegać lub reagować złością na przejawy bezradności prezentowane przez swoje dziecko. W pewnym stopniu rodzice chcą zobaczyć w dziecku siebie: swoje cechy, swoje upodobania. W tym kontekście pojawiają się pytania, czy pewne cechy lub zaburzenia mogą być dziedziczone po swoich przodkach.
Mechanizm psychologicznego dziedziczenia można zaobserwować już w przypadku noworodków. Gdy ojcowie opisują wygląd noworodków płci męskiej ważących około 3 000 gramów mówią o nich jako o silnych, mocnych, walecznych maleństwach. Gdy mówią o ważących 3 000 gramów dziewczynkach, widzą w nich głównie delikatność, kruchość. W ten sposób już od pierwszych dni życia, tworzy się sposób postrzegania dziecka zależny od jego płci. Noworodki i niemowlęta mogą być też „odważne”, „silne”, „potrafią walczyć o swoje”, „zupełnie jak babcia”, ale też „leniwe”, „manipulujące”. Warto pamiętać, że z dużym prawdopodobieństwem dziecko wpisze się w te oczekiwania, realizując pewien rodzinny scenariusz.
Te określenia, które rodzice przypisują dziecku noszą w psychologii nazwę projekcji i są zupełnie naturalne. Według B. Cramera, wybitnego szwajcarskiego psychoterapeuty i naukowca, psychika ludzka nie toleruje bowiem tego, co nieznane. Przypisując niemowlęciu znane cechy rodzice zapełniają pewną pustkę, obszar nieznanego. To psychologiczne dziedziczenie umożliwia ciągłość i spójność międzypokoleniową, może być źródłem poczucia przynależności, wsparcia i wewnętrznej siły.
Rola rodziców w dziedziczeniu psychologicznym
W niektórych sytuacjach, rodzic może nie być w stanie jednak zobaczyć „realnego” dziecka i jego sytuacji. W to miejsce wnikają wspomnienia rodzica z jego dzieciństwa – i tym własnym doświadczeniom chce zapobiec, opiekując się dzieckiem. To, przed czym rodzic chce ochronić własne dziecko, wynika z historii rodzica – może w małym stopniu dotyczyć realności dziecka.
Część rodziców martwi się, że wychowując swoje dziecko przekażą mu własne słabości, np. pewne trudności społeczne, agresywność, niższą samoocenę. Niektórzy, szczególnie gdy rodziny borykały się z różnymi trudnościami, mogą w pewnym stopniu żyć w niepokoju, że „trudne geny” dotkną w pewnym stopniu ich dziecko.
Takie niepokoje wynikają z miłości do dziecka, chęci pomocy mu i towarzyszenia w radzeniu sobie z frustracją. Kto może lepiej zrozumieć niepokój idącego do przedszkola dziecka lub dylematy zbuntowanego nastolatka, z drugiej strony potrzebującego bliskości i zaopiekowania, niż rodzic, który może przywołać sobie własne doświadczenia z tego okresu. Mający trudności z usiedzeniem w ławce początkujący uczeń, z ulgą posłucha wspomnień rodzica, które mogą podsunąć mu pomysł na radzenie sobie z własną ruchliwością.
Psychologiczne dziedziczenie cech i skłonności
Warto dodać, że pytania o dziedziczenie zaburzeń psychicznych i prawdopodobieństwo ich wystąpienia u swoich dzieci są częstym tematem konsultacji psychologicznych.
W niektórych sytuacjach jednak lęk rodzica, że trudna historia rodziny lub ojca czy matki „odtworzy” się w życiu dziecka może być tak duży, że utrudnia w miarę obiektywne rozumienie realnej sytuacji dziecka. Dziecko jest bardzo wrażliwe na sygnały, które otrzymuje od najbliższych. Jeśli uczy się, że rodzice oczekują od niego radzenia sobie, przejawów niezależności, niechętnie reagują na potrzeby związane z szukaniem wsparcia i zależności . Dzieje się tak gdyż np. nie akceptują tych cech w sobie lub nauczyli się, że nie są one szanowane w ich życiu. Dziecko najprawdopodobniej nauczy się te emocje ukrywać. Na podstawie obserwacji rodziców, nauczy się, że pewne jego emocje i zachowania budzą dyskomfort. Więc z lękiem, bezradnością trzeba sobie radzić samemu – udając np. że się ich nie doświadcza, budując tzw. „fałszywe ja”.
Tak więc jeśli rodzic, który sam jest nieśmiały i wycofany, ale nie lubi tych cech u siebie i stara się zaprzeczyć im, będzie, np. każde zachowania dziecka, które interpretuje jako nieśmiałość, starał od razu przełamywać. Skutkować to może – w nieco przerysowanym świetle – np. namawianiem zmęczonego albo smutnego dziecka do dużej aktywności społecznej. Czasem nawet wtedy, gdy dziecko nie jest do tego gotowe i chętne.
Wzorce i „niechciane” cechy
U jednych dzieci taki powtarzalny wzorzec zachowań może nasilić niepokój społeczny dziecka i pogłębić wycofanie. U innych natomiast może doprowadzić do przymusowej zaradności i przekonania, że własne emocje, sygnały nie są warte brania pod uwagę. Jeśli jednak ten sam rodzic akceptuje swoją nieśmiałość, potrzebę wycofania, to nie będzie najprawdopodobniej nakłaniał zmęczonego dziecka do zabawy z innymi „za wszelką cenę”. Będzie bardziej skłonny wspólnie z dzieckiem zastanowić się, co się dzieje. I czy nie byłoby lepiej np. wrócić na plac zabaw po krótkim odpoczynku w domu.
Warto wspomnieć, że niektóre zaburzenia, takie jak zespół nadpobudliwości psychoruchowej (ADHD) z deficytem uwagi, autyzm czy schizofrenia, są zaburzeniami neurorozwojowymi o złożonym podłożu genetycznym. A ich dziedziczenie nie wiąże się z konkretnymi genami, lecz z interakcjami wielu genów.
Możliwość refleksji rodzica nad zachowaniem własnym, zachowaniem dziecka z otwartością i bez nadmiernego lęku czy niepokoju, jest najlepszym sposobem pomagania dziecku w radzeniu sobie z wyzwaniami i również frustracjami codziennego dnia.
Podobieństwa i różnice – psychologiczne dziedziczenie
Warto pamiętać, że czasem te zachowania dziecka, które dla rodzica są trudne mogą być odzwierciedleniem tego, czego rodzic nie chce zobaczyć w sobie. Lub co jest zupełnie od konstrukcji psychicznej rodzica inne. Rodzice, którzy zgłaszają się na konsultacje z dziećmi, najczęściej skarżą się na to, że ich dziecko jest tak od nich inne, że go zupełnie nie rozumieją.
Warto pamiętać też, że około 50% każdej cechy człowieka uwarunkowane jest biologią. A 50% – oddziaływaniami środowiska. Zmiana uwarunkowań biologicznych jest bardzo ograniczona. Zawsze jednak mogą zmienić się cechy środowiska. Rodzice i opiekunowie, obserwując własne dziecko, jego mocne strony, obszary w których może wymagać wsparcia, mający dostęp i możliwość refleksji nad własną historią, w naturalny sposób są w stanie towarzyszyć dziecku w radzeniu sobie z uwarunkowaniami temperamentu i wymogami świata zewnętrznego.
W kontekście wpływu dzieciństwa i doświadczeń rodzica, warto odwołać się do badań. Pokazują one, że trauma w dzieciństwie może zwiększać podatność na zaburzenia psychiczne w dorosłości.
Warto podkreślić, że czynniki genetyczne, takie jak pojedyncze geny lub zestawy genów, mogą wpływać na większe prawdopodobieństwo wystąpienia danego zaburzenia. Równie ważne są czynniki środowiskowe i styl życia.
Dziedziczenie zaburzeń psychicznych, takich jak depresja, schizofrenia czy zaburzenia osobowości, nie jest deterministyczne. A prawdopodobieństwo ich dziedziczenia w populacji ogólnej jest niższe niż w rodzinie z historią tych schorzeń.
Postępowanie diagnostyczne i terapeutyczne powinno uwzględniać zarówno odziedziczone geny, jak i wpływ środowiska. A wczesna interwencja może zmniejszyć ryzyko wystąpienia zaburzeń w przyszłości.
Pytania o dziedziczenie i podłoże genetyczne zaburzeń psychicznych są przedmiotem licznych badań naukowych. Okazuje się, że nie dają one jednoznacznych odpowiedzi, ale wskazują na złożoność interakcji genów i środowiska.
Zdrowie psychiczne danej osoby zależy od wielu czynników. Dziedziczenie może odgrywać rolę w kolejnych pokoleniach, jednak kluczowe znaczenie ma środowisko, w którym dziecko dorasta.
Wpływ na jakość życia
Zaburzenia psychiczne oraz choroby psychiczne mają ogromny wpływ na codzienne funkcjonowanie osób, których dotyczą, a także ich najbliższych. Dziedziczenie chorób psychicznych, takich jak schizofrenia, depresja czy choroba afektywna dwubiegunowa, wiąże się z większym prawdopodobieństwem wystąpienia tych zaburzeń u dzieci rodziców zmagających się z problemami zdrowia psychicznego. Jednak nie tylko uwarunkowania genetyczne odgrywają tu istotną rolę. Równie ważne są czynniki środowiskowe, takie jak traumatyczne wydarzenia czy przewlekły stres, które mogą nasilać ryzyko rozwoju zaburzeń psychicznych.
Współczesne badania pokazują, że złożone interakcje pomiędzy genami a środowiskiem mogą prowadzić do rozwoju zaburzeń lękowych, osobowości czy innych chorób psychicznych. Dzieci rodziców zmagających się z zaburzeniami psychicznymi są szczególnie narażone na trudności emocjonalne i społeczne. Dlatego tak ważne jest, by miały zapewnione wsparcie oraz możliwość wczesnej diagnozy. Wczesne rozpoznanie problemów zdrowia psychicznego i szybkie wdrożenie terapii mogą znacząco poprawić jakość życia, łagodzić objawy i ułatwiać codzienne funkcjonowanie.
Dziedziczenie trudności i zaburzeń
Przykładem zaburzenia, które może być dziedziczone i wpływać na jakość życia, jest ADHD. Osoby z tym zaburzeniem często doświadczają trudności w nauce, pracy czy relacjach społecznych. Jednak odpowiednia terapia i wsparcie pozwalają im lepiej radzić sobie z codziennymi wyzwaniami. Podobnie w przypadku depresji czy choroby afektywnej dwubiegunowej. Szybka reakcja i dostęp do specjalistycznej pomocy mogą zapobiec poważniejszym konsekwencjom i poprawić komfort życia.
Rodzice, którzy są świadomi ryzyka genetycznego, mogą podejmować działania prewencyjne. Takie jak promowanie zdrowego stylu życia, dbanie o stabilność emocjonalną w domu czy budowanie otwartej komunikacji z dziećmi. Warto pamiętać, że choć choroby psychiczne są dziedziczne, nie oznacza to, że każde dziecko rodziców zmagających się z zaburzeniami psychicznymi musi zachorować. Kluczowe znaczenie ma tu zarówno środowisko, jak i wczesna diagnoza oraz dostęp do skutecznej terapii.
Podsumowując, dziedziczenie chorób psychicznych i zaburzeń psychicznych nie jest wyrokiem. Świadomość ryzyka, otwartość na wsparcie oraz odpowiednie działania profilaktyczne i terapeutyczne mogą znacząco poprawić jakość życia osób zmagających się z problemami zdrowia psychicznego oraz ich rodzin.
Bardzo ciekawy i fajnie napisany artykuł! Najciekawsza dla mnie jest kwestia projekcji, nigdy nie myślałam o tym, że może występować nawet w takim kontekście 🙂 O dziedziczeniu cech osobowości czytałam też w innym źródle (https://perso.in/blog/czy-dziedziczymy-osobowosc-po-naszych-przodkach/) i również polecam.