Nasz pies pogryzł nasze dziecko! To naprawdę trudna sytuacja. Winę za większość ataków czy pogryzień przez psa ponosi człowiek. Może to wynikać z nieudolnej opieki, wychowania i lekceważenie obowiązków, jakie spoczywają na właścicielu psa. Z drugiej strony winę może ponosić sama ofiara ataku. Dlaczego? Przez niewłaściwe zachowanie się w obecności zwierzęcia, świadome lub nieświadome prowokowanie go i nieumiejętność odczytywania sygnałów dawanych przez czworonoga.
Jak pies sygnalizuje, że nie czuje się komfortowo? Dlaczego pies pogryzł?
Poza oczywistymi sygnałami takimi jak warczenie, szczekanie, pokazywanie zębów, zjeżona sierść, położone uszy, napięte nogi, uniesiony ogon, które pies daje nam w całym pakiecie i trudno ich nie zauważyć lub nie zrozumieć, może też dawać nam bardziej subtelne wskazówki. Jeżeli odwraca od nas głowę, ma położone uszy lub zerka tak, że widać mu białka, ma napiętą postawę ciała, oblizuje się, nerwowo ziewa, ma zmarszczone czoło, uporczywie się w nas wpatruje lub jest przestraszony i ma podkulony ogon – to również nie powinniśmy zaczepiać takiego zwierzęcia.
Przestraszony pies chce być zostawiony w spokoju, zmuszanie go do kontaktu może skończyć się ugryzieniem, a wysyłając nam te sygnały, pies wręcz „mówi” do nas: „Proszę, zostaw mnie w spokoju. Odejdź”. Niestety albo nie umiemy odczytać komunikatu, albo go lekceważymy. Są to tak zwane sygnały uspokajające, które psy wysyłają do siebie nawzajem i do ludzi, żeby uniknąć konfliktu.
Co zrobić, żeby nie zostać pogryzionym?
Przede wszystkim trzeba poszerzać swoją wiedzę na temat zwierząt, ich natury, formy komunikowania się między sobą i z nami. Powinniśmy też nauczyć się właściwie dbać o nasze zwierzęta, spełniać ich potrzeby (odpowiednia ilość spacerów, ruchu, kontaktu z innymi psami i ludźmi). Musimy też szanować zwierzęta i ich przestrzeń osobistą. Potrzeby zwierząt w porównaniu z naszymi są naprawdę niewielkie. Jeżeli nauczymy się rozumieć, co pies chce nam przekazać, na pewno kontakt ze zwierzęciem będzie o wiele bezpieczniejszy, i dla nas, i dla psa.
Nauczmy nasze dzieci, że nie mogą: obejmować psa całym ciałem, brać na ręce, całować, kłaść się na nim, ciągnąć za uszy, ogon, bić, szczypać, szturchać, zabierać zabawki, gonić się z psem, przeszkadzać mu, kiedy je, śpi, bawi się swoją zabawką albo opiekuje szczeniętami. Każde dziecko powinno wiedzieć, że psa nie głaszcze ani nie klepie się po głowie, łapach, genitaliach, nie zachodzi od tyłu i nagle się na niego nie rzuca. Psa głaszczemy po grzbiecie, na odcinku od obroży do początku ogona, pod uszami, pod żuchwą.
Zachowaj ostrożność
W obecności psa należy zachowywać się spokojnie, grzecznie, nie krzyczeć, nie wykonywać gwałtownych ruchów. Bardzo ważne jest także szkolenie psa. Możemy robić to sami, wystarczą podstawowe komendy typu: siad!, zostań!, waruj!, idziemy!
Dzięki szkoleniu pogłębia się więź ze zwierzęciem, dlatego zamiast niewłaściwych zabaw, które mogą się źle skończyć, zaangażujmy dziecko w taką formę kontaktu z psem. Wszyscy na tym skorzystają. Zwracajmy uwagę na mowę ciała psa. Zostańmy w bezpiecznej odległości od psa, jeśli zauważymy sygnały, którymi pies daje znać, że nie czuje się komfortowo.
Pamiętajmy, że:
Zwierzę, zawsze pozostanie zwierzęciem i będzie kierować się instynktem.
Psy to zwierzęta stadne, które nie szukają konfliktów. To my je wywołujemy.
Pies zazwyczaj daje nam sygnały, zanim ugryzie i to my musimy w porę je odczytać.
Polecam książkę „Sygnały uspokajające” Turid Rugaas. Koszt ok. 17 zł, raptem 70 stron, a wiedza bezcenna, nie tylko dla właścicieli czworonogów.