Mimo kolejnych kampanii społecznych uświadamiających zagrożenia płynące z niekontrolowanego dostępu dzieci do Internetu, doskonale przygotowanych i nadzorowanych przez wybitnych psychologów i pedagogów we współpracy z rodzicami, nasze dzieci wciąż nie mogą czuć się w sieci bezpiecznie. Jakie zagrożenia czyhają na nie w Internecie i jak dobrze przygotować dziecko do korzystania z nowych technologii, by zminimalizować ryzyko dostępu do niechcianych treści?
Co zagraża dziecku w sieci?
Według raportu „Bezpieczne Interdzieciaki” do najważniejszych i jednocześnie najczęściej spotykanych zagrożeń, przed którymi rodzice powinni chronić swoje dzieci w sieci, należą nieodpowiednie treści – pornografia i seks, przemoc, agresja oraz sceny drastyczne. A także strony internetowe poświęcone narkotykom, nienawiści i rasizmowi, a nawet zachęcające do samookaleczeń i samobójstwa. Jak się okazuje, jest ich w Internecie na tyle dużo, że co czwarte dziecko zdaje sobie sprawę z ich istnienia i łatwego do nich dostępu. A wraz z wiekiem dziecka odsetek ten zdecydowanie rośnie.
Do zagrożeń czyhających na dziecko w Internecie należą rzecz jasna nie tylko nieodpowiednie treści, ale również niebezpieczne zachowania – nakłanianie do nienawiści bądź samookaleczenia, uwodzenie i pedofilia, a także próby zachęcenia do spotkania z nieznajomą osobą w świecie rzeczywistym. Jak podaje Fundacja Dzieci Niczyje, aż 61 proc. rodziców dzieci, które spotkały się z osobą poznaną w Internecie jest przekonanych, że do takiego spotkania nie doszło. Tylko co drugi rodzic jest też świadomy faktu, że dziecko otrzymało jakąś wiadomość o charakterze seksualnym z Internetu – przed pozostałymi rodzicami dzieci ten fakt skrzętnie ukryły. Jak zatem dobrze przygotować się do tego, by stawić czoła internetowym zagrożeniom?
Kontrola rodzicielska
Mogłoby się wydawać, że najprostszym i najskuteczniejszym rozwiązaniem będzie zastosowanie filtru rodzicielskiego na treści wyszukiwane przez dziecko w Internecie oraz ograniczenie czasu dostępu do Internetu w komputerze, telefonie lub tablecie. I z pewnością niektóre działania idące w tym kierunku mogą dość skutecznie zminimalizować ryzyko niechcianego dostępu np. do treści pornograficznych lub rasistowskich (np. filtr rodzinny w wyszukiwarce Google lub systemie Windows, uniemożliwiający dostęp do treści pornograficznych, gier komputerowych i filmów zawierających sceny przemocy oraz komunikatorów wykorzystywanych do wysyłania wiadomości o charakterze erotycznym).
Co jednak ważne – nawet Google informuje w dziale „Pomoc”, że filtr nie jest skuteczny w stu procentach. Pozwala na zablokowanie większości niechcianych treści, ale nie jest w stanie wychwycić każdej błędnie opisanej (często dla zmylenia robotów Google’a) strony publikującej materiały, których wolelibyśmy uniknąć.
Sporą dozę pewności co do tego, że nasze dziecko jest w sieci bezpieczne, dają zaawansowane aplikacje instalowane na komputerach i urządzeniach mobilnych, takie jak np. Beniamin, Anti-Porn czy Opiekun Dziecka w Internecie. Pozwalają one na dozowanie dziecku czasu, jaki może przeznaczyć na surfowanie po sieci, a także na określenie stron dozwolonych i zdefiniowanie słów kluczowych blokujących treści, których chcemy dziecku zabronić.
Należy jednak wiedzieć, że tego typu aplikacje również nie są zupełnie niezawodne, a w dodatku psychologowie zalecają ich użycie tylko wtedy, gdy chronimy w sieci małe dziecko. W przypadku gimnazjalistów i licealistów stosowanie programów kontrolujących pobyt dziecka w sieci stwarza niebezpieczeństwo, że rodzic straci autorytet – dziecko przestanie mu ufać. Nie mówiąc już o tym, że większość dzieci jest bardziej zaawansowana technologicznie od swoich rodziców, dlatego znalezienie sposobu na obejście tego zabezpieczenia nie jest dla nich niczym trudnym.
Zatem jednego możemy być pewni – jeżeli dziecko będzie chciało złamać zakaz dostępu do jakiejkolwiek treści, to uda mu się to na sto procent. Świadczy o tym ogromna liczba stron odwiedzanych przez dzieci mimo blokowania ich przez filtr rodzicielski, jak alarmują organizacje zajmujące się bezpieczeństwem dzieci w Internecie. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest blokada tych treści, na które można natknąć się przypadkiem (np. filtr Google), połączona ze szczerą rozmową z dzieckiem i dobrym przygotowaniem go do przebywania w Internecie.
Dziecko świadome zagrożeń
Jak dobrze przygotować dziecko do świadomego korzystania z sieci? Przykładów dobrych praktyk powinniśmy szukać na stronach organizacji przeciwdziałających pedofilii i przemocy wobec dzieci w Internecie, takich jak np. Fundacja Dzieci Niczyje. Z pewnością najważniejsze jest, aby otwarcie i szczerze rozmawiać z dzieckiem o zagrożeniach związanych z pornografią i scenami okrucieństwa, uświadomić mu, w jaki sposób bronić się przed próbami wyłudzenia danych osobowych, numerów kont czy haseł, a także wyjaśnić, w jaki sposób należy chronić swoją prywatność w Internecie.
Warto też zachęcać do korzystania z legalnych i zaufanych źródeł zawierających materiały audiowizualne, np. z serwisów VOD, które są zobowiązane do właściwego klasyfikowania treści nieprzeznaczonych dla osób nieletnich. Fundacja Dzieci Niczyje udostępnia wzór specjalnej umowy, jaką można zawrzeć z dzieckiem. Znajduje się w niej m.in. obietnica złożona przez dziecko, że opowie ono rodzicom o wszystkim, co je w Internecie zaniepokoi lub przestraszy. Rodzice natomiast zobowiązują się do dołożenia wszelkich starań, by ich działania nie prowadziły do ograniczenia prywatności dziecka ani do blokowania zapału, z jakim dziecko wykorzystuje Internet do własnego rozwoju w szkole i w domu. Bo o tym właśnie rodzice instalujący programy blokujących dziecku dostęp do określonych treści zapominają najczęściej.
A jeżeli mimo naszych starań dziecko dotarło do treści, których oglądać nie powinno bądź istnieje prawdopodobieństwo, że padło ofiarą internetowego przestępstwa – zawsze możemy skorzystać z telefonu zaufania, pod którym profesjonaliści poradzą nam, jak sobie z tym problemem poradzić. Osobne numery dla dzieci oraz rodziców i pedagogów znajdują się na stronie Fundacji Dzieci Niczyje.
Zadbajmy zatem o jak najpełniejsze bezpieczeństwo dzieci w sieci!