Pies też może się czuć zaniepokojony. Jeśli masz mniej czasu, nie rezygnuj, każde działanie może pomóc zwierzakowi. Ten czas powinniśmy wykorzystać na uczenie psa, jak zachowywać się w stosunku do dziecka. Oraz przystosowanie zwierzęcia do nowych doświadczeń i zmian.
Przede wszystkim przydatne będzie nauczenie psa kilku komend. Jeżeli pies jest już przeszkolony, to ćwiczmy z nim w otoczeniu przedmiotów, które zagoszczą na stałe w naszym domu, gdy pojawi się dziecko. Podstawowe komendy jak „siad”, „zostań”, „nie ruszaj”, „czekaj” itp. mogą okazać się bardzo przydatne. Na przykład gdy pies będzie chciał zabrać dziecku zabawkę. Przydadzą się gdy będzie chciał wyjąć z rączki coś do jedzenia. Lub w momencie, kiedy akurat będziemy robiły z dzieckiem coś na podłodze, a pies zacznie domagać się pieszczot.
Trening czyni mistrza
Dzięki szkoleniu unikniemy np. przepychanek z psem w drzwiach podczas wychodzenia na spacer. Pamiętajmy o nagradzaniu psa za dobrze wykonane komendy. Może to być smakołyk, ale pochwała też jest bardzo ważna.
Stosujmy te same komendy, nie mówmy raz „leżeć”, a raz „waruj”. Konsekwentnie używajmy zawsze tych samych słów.
Spróbujmy nauczyć psa komendy „odejdź”. Jak to zrobić? Pokażmy psu smakołyk, wydajmy komendę „odejdź” i rzućmy smakołyk na około metr od siebie. Powtarzajmy ćwiczenie wielokrotnie. Następnie wypowiedzmy komendę „odejdź” i udawajmy, że rzucamy smakołyk. Jeżeli pies ruszy, chociaż o krok w kierunku, w którym planowaliśmy rzucić smakołyk, pochwalmy go i rzućmy w tamtą stronę smakołyk. Po kilku powtórzeniach spróbujmy wydać komendę i nagrodzić psa pochwałą i smakołykiem, dopiero jak odejdzie trochę dalej. Tę komendę możemy stosować, jeżeli np. pies będzie nadmiernie angażował się w zajęcia z dzieckiem na dywanie. Lub kiedy dziecko będzie raczkować w kierunku psa, a zwierzę będzie czuło się zagrożone. Dzięki pokazaniu psu, że ma możliwość wycofać się, odejść od dziecka, kiedy tego chce, możemy uniknąć nieprzyjemnej sytuacji. Psy czasami nie zdają sobie sprawy z tego, że mogą po prostu odejść, jeśli coś je stresuje. Warto pokazać psu takie rozwiązanie.
Pies też potrzebuje przygotowania
Zabierajmy psa w nowe miejsca, aby mógł poznawać nowych ludzi, zwierzęta, przedmioty. Jeżeli mamy zaznajomione dzieci, to przebywanie z nimi i mądra zabawa, oczywiście pod kontrolą dorosłych, także będzie dobrym doświadczeniem dla zwierzęcia. Chodzi o to, żeby pies doświadczał nowych rzeczy i nie bał się nieznanego, a także obcował z dziećmi.
Możemy „ćwiczyć” różne czynności, które będą wykonywane przy dziecku. Na przykład przewijanie, wkładanie dziecka do wózka, kołysanie na rękach itp. i czasami wydawać psu komendy (siad, waruj). Po pierwsze zobaczymy reakcję psa na te czynności. Pozwolimy mu się z nimi oswoić, a po drugie będziemy mieli okazję na spokojnie poćwiczyć komendy. Im więcej czasu uda nam się na to poświęcić, tym lepiej zapewne przygotujemy psa. Zaleca się też ćwiczenie z wykorzystaniem lalki. Oczywiście pies zorientuje się, że to nie jest prawdziwe dziecko. Może my odkryjemy dzięki tym działaniom, że jakieś czynności irytują czy niepokoją psa i powinniśmy z nim nad tym popracować. Starajmy się wykonywać te czynności w sposób naturalny, nie skupiając uwagi na psie.
Warto też przyzwyczajać psa do nowych dźwięków związanych z dzieckiem. Dźwięki zabawek, melodyjki i same odgłosy dziecka można znaleźć na płytach i w internecie. Odtwarzajmy nagranie przez 5-10 minut, zajmując się w tym czasie psem, bawiąc się z nim, głaskając, dając smakołyki. Następnie wyłączmy nagranie i zostawmy psa, ignorując go przez pół godziny do godziny. Powtarzajmy te zabiegi kilka razy dziennie, zawsze dając psu ulubione smakołyki i dużo uwagi. Dzięki temu słysząc dziecko, będzie miał same dobre skojarzenia. Jeżeli te odgłosy psa przerażają lub widzimy, że nie czuje się komfortowo, zacznijmy od puszczania ich bardzo cicho i stopniowo, przy kolejnych razach zwiększajmy głośność.
Symulacja obecności dziecka w domu
Przed pojawieniem się dziecka zacznijmy używać, w niewielkich ilościach, kosmetyków, szamponów, oliwek dla dziecka, żeby zapachy stawały się psu znajome. Jeżeli możemy pożyczyć od kogoś używane przez niemowlaka ubranka, kocyki, to przynieśmy je do domu, żeby pies mógł oswajać się z zapachem dziecka. Rozłóżmy kilka zabawek i drobiazgów dziecka, żeby pies się z nimi zapoznał. Jeśli będzie chciał bawić się tymi rzeczami, natychmiast przekierujmy uwagę zwierzaka na jego zabawki. Pamiętajmy, że psu może być trudno rozróżnić zabawki dziecka od swoich, dlatego warto uczyć go tego wcześniej.
Im bliżej terminu i pojawienia się nowego członka rodziny (około dwóch miesięcy przed), można zintensyfikować nasze działania i np. improwizacje z przewijaniem robić kilka razy dziennie. Bardziej ambitni mogą też poćwiczyć wstawanie w nocy, wizytę w kuchni i przy łóżeczku dziecka. W tym czasie warto też zacząć wdrażanie psa w zmiany czasowe codziennych czynności takich jak spacery czy karmienie psa. Zaburzmy trochę dotychczasową rutynę i zacznijmy wychodzić o różnych porach (oczywiście zachowując niezbędną ilość spacerów), np. jeżeli zawsze wychodziliśmy z psem rano o 7, to teraz wychodźmy raz o 6, raz o 8. Podobnie z karmieniem. Pies przystosuje się do zmian, ale potrzebuje na to trochę czasu.
Jeżeli są rzeczy, które nasz pies dotychczas robił, jak np. wchodzenie na kanapę, spanie w łóżku, czy skakanie na nas z radości, a nie chcemy, żeby tak robił po pojawieniu się dziecka, nie odkładajmy oduczania takiego zachowania psa do czasu pojawienia się dziecka w domu.
Pies potrzebuje dobrych skojarzeń
Bardzo ważne jest zbudowanie dobrych skojarzeń psa z dzieckiem. Jeśli będziemy krzyczeć czy karać psa za każdym razem, kiedy tylko zbliży się do dziecka lub nawet jak zrobi coś, czego nie powinien, to dla niego obecność dziecka będzie oznaczała negatywne rzeczy. Można umieścić w pokoju dziecka dodatkowe legowisko dla psa i uczyć go tam przebywać, podczas gdy my zajmujemy się dzieckiem. Żeby zachęcić psa do korzystania z tego legowiska, połóżmy na nim od czasu do czasu (np. dwa, trzy razy dziennie) kilka smakołyków, kiedy pies nie widzi. Odnajdzie je później i dzięki temu będzie chętnie wracał w to miejsce. W czasie usypiania dziecka możemy dać psu jakiś przysmak do żucia, albo zabawkę wymagającą wyjęcia smakołyka, coś, co zajmie psa i sprawi mu przyjemność. Jeśli będziemy psa izolować od nas i od dziecka, poczuje się odtrącony.
Łóżeczko czy kołyska dziecka może okazać się dla niektórych psów świetnym miejscem do drzemki. Jeżeli pies będzie wskakiwał przednimi łapami na łóżeczko, klaśnijmy w dłonie, wydaj spokojnym, stanowczym głosem komendę „zostaw”, „nie wolno”, „zejdź” (takiej, której pies jest nauczony) i jeżeli sam nie odejdzie, to odprowadźmy go. Jeżeli też spędza za dużo czasu, obwąchując łóżeczko, to przywołajmy zwierzę spokojnie do siebie i pochwalmy za przyjście.
Na koniec
W ostatnich tygodniach przed pojawieniem się dziecka nie okazujmy psu nadmiernego zainteresowania, próbując zrekompensować mniejszą uwagę, jaką będziemy mu poświęcać po przybyciu nowego członka rodziny. Przez to bardziej dotkliwie odczułby różnicę przed i po i mogłoby to być dla niego bardziej przykre. W zamian okazujmy zainteresowanie w mniejszych dawkach, o różnych porach, żeby np. pies nie przyzwyczajał się, że zawsze o tej samej porze jest czas pieszczot czy zabawy.
Jeżeli po pojawieniu się dziecka nie jesteśmy w stanie zapewnić psu wystarczającej ilości spacerów, ruchu, zabaw, może warto poszukać kogoś, kto wyprowadzi pupila na porządny spacer. Pamiętajmy, że zwierzę, którego potrzeby nie będą zaspokojone, może stwarzać problemy behawioralne. Zazwyczaj psy szybko akceptują dziecko jako członka rodziny i przyjmują rolę opiekuna dzieci, a nawet towarzysza zabaw. Jednak warto, dla dobra wszystkich, przygotować zwierzę na tak wielkie zmiany.