Gdy dwoje zmienia się w troje – czas rewolucji. Adaptacja do rodzicielstwa, życia w trójkę jest jednym z głównych życiowych wyzwań dla pary. Wiadomo, że pojawienie się dziecka to ogromna zmiana dla każdego człowieka. Narodziny dla rodziny to kryzys, który stymuluje dalszy rozwój pary lub prowadzi do narastania psychologicznego stresu. W ciągu kilku pierwszych miesięcy po porodzie obserwuje się często zmniejszenie emocjonalnych interakcji między partnerami i wzrost bardziej instrumentalnej, codziennej wymiany związanej z opieką nad dzieckiem, zakupami, wizytami u lekarzy itd. (Cowan, 1992). Może prowadzić to do przejściowych konfliktów, poczucia mniejszego zadowolenia ze związku. Para musi zaadaptować się do nowej sytuacji, wypracować własne strategie radzenia sobie z napięciem, jak i wygospodarowywania czasu dla siebie. Chodzi o budowanie nowych relacji i komunikacji w rodzinie, które będą wspierać wszystkich jej członków.

Pojawienie się dziecka – gdy dwoje zmienia się w troje
Pojawienie się dziecka oznacza przejście od relacji we dwoje do relacji trójkątnej. Jest to prawdziwie rewolucyjna zmiana. Wymagania noworodka są – w zależności od jego charakteru – ogromne. Dziecko w pierwszych tygodniach życia domaga się natychmiastowego spełnienia jego potrzeb. Nie umie w żaden sposób poradzić sobie ze zwłoką i nie chodzi tu tylko o jedzenie. Wymaga, by mu się podporządkować. Pierwsze kilka tygodni życia to czas bardzo silnej, wręcz symbiotycznej relacji między matką a dzieckiem. Jest to wyjątkowy czas, który nie trwa dłużej niż kilka miesięcy. Noworodek potrzebuje tego totalnego zaabsorbowania matki sobą w pierwszych tygodniach życia. Tak samo jak w późniejszych miesiącach potrzebuje aktywnego ojca i świadomości o istnieniu wyjątkowej relacji między matką a ojcem.
Tak więc wszystkie trzy osoby wpływają wówczas na siebie wzajemnie i dobrze to wiedzieć, by po prostu się do pewnych rzeczy przystosować.
Warto jednak pamiętać, że w tym pierwszym okresie, na tak wyjątkową bliskość między matką i dzieckiem, część mężczyzn, którzy wcześniej nawet nigdy nie podejrzewaliby u siebie takich uczuć, może zareagować podobnie jak na odrzucenie. Ta „jedność” matki i noworodka powoduje, że czują się zbędni. W reakcji na to zaczynają np. częściej wychodzić z domu, więcej pracować, mogą rozwijać się u nich objawy psychosomatyczne, depresja. W takich sytuacjach nieobecność – fizyczna lub psychiczna partnera, nasila poczucie osamotnienia czy niezrozumienia u kobiety. B. Cramer, szwajcarski psychoterapeuta i naukowiec, opisuje też pewne zachowania, które zmagający się z tymi uczuciami ojcowie, mogą przejawiać wobec dzieci. Mogą oni uważać, ze dziecko jest kapryśne, apodyktyczne, że „trzeba je wychowywać”. W sytuacji pojawienia się takich uczuć ważna jest rozmowa i możliwość refleksji nad przyczyną swoich zachowań. Każda relacja jest unikalna, bo każdy jest innym człowiekiem.
Wzajemna troska to podstawa
Jeżeli jednak wcześniej, przed pojawieniem się dziecka, partnerzy byli dla siebie nie tylko partnerem/partnerką czy mężem/żoną, ale również serdecznymi przyjaciółmi, to takie sytuacje uda się im przepracować i wyjść z nich zwycięsko, już we troje.
Badania pokazują, że takie czynniki jak konflikty sprzed okresu ciąży, trudna sytuacja ekonomiczna, historia życia każdego z partnerów, gorsza psychologiczna adaptacja do ciąży to kluczowe czynniki, które mogą pozwolić przewidzieć kryzys w parze. Im więcej rodzice zrobią dla siebie, tym więcej skorzysta na tym dziecko. Kiedy konflikty w relacji rodziców są silne, trwałe, mogą wpłynąć negatywnie na relacje matki i niemowlęcia. Relacje między partnerami zmieniają się wraz z pojawieniem się dziecka.
Warto więc wykorzystać okres ciąży na korzystanie z możliwości spędzania czasu we dwoje. Ważna jest też możliwość otwartej rozmowy – również o ewentualnych doświadczanych niepokojach. Żaden przyszły ojciec nie powinien się dziwić swoimi mieszanymi uczuciami, które może chwilami odczuwać w stosunku do nowej sytuacji, czy dziecka, które ma się urodzić, porodu. Warto natomiast byłoby, gdyby mógł wykorzystać swoje emocje jako rodzaj „kompasu” do zrozumienia odczuć żony, która przeważnie przeżywa tę sytuację podobnie – lecz znacznie silniej. Im większe wsparcie kobieta otrzymuje od partnera, tym łatwiej będzie jej radzić sobie ze zmianami w jej życiu i adaptacją do macierzyństwa. Taka zmiana niesie zagrożenia, ale także szansę na rozwój.
Szczerość i rozmowa – gdy dwoje zmienia się w troje
Najważniejsze w tym wszystkim jest to, by partnerzy byli wobec siebie szczerzy. By byli gotowi na rozmowę i chętni by przyjąć perspektywę drugiej osoby. Oczywiście nie chodzi o to, by umniejszać trudności jednego na rzecz drugiego, ale by spróbować się wzajemnie zrozumieć. Dzięki temu ważniejsze od aktualnych trudności będą wspomnienia i perspektywy na przyszłość. To da zasoby i motywację do tego, by przetrwać aktualne trudności. Jeżeli rodzice wzajemnie się rozumieją, łatwiej jest im pokonać pojawiające się problemy.
Okres ciąży to wyjątkowy i ważny moment w życiu kobiety. By poradzić sobie ze zmianami: zarówno fizycznymi jak i psychicznymi, bardzo potrzebuje wsparcia bliskich osób, kompetentnego ginekologa, pielęgniarek i położnych. Potrzebuje – w różnym stopniu, w zależności od swojego charakteru, zapewnienia o własnej kompetencji, możliwościach opiekuńczych, uspokojenia. Ważne jest, gdy w naturalny sposób uwaga całej rodziny koncentruje się na mającym się narodzić dziecku, by nie zapomnieć o emocjonalnych potrzebach przyszłej matki. By móc oferować dziecku tak dużo – opiekę, wrażliwe dostrojenie się do jego potrzeb, pokarm – potrzebuje ona równie dużo od swoich bliskich dostawać. Matka pełni tu rolę opiekunki i organizatorki życia rodzinnego. A ojciec również musi odnaleźć się w nowej roli, wspierając partnerkę i dziecko. Obecne działania rodziców mogą mieć wpływ na relacje w przyszłości.
Relacje między rodzeństwem
Relacje między rodzeństwem to temat niezwykle złożony i różnorodny – każda rodzina tworzy własny, niepowtarzalny układ zależności i uczuć. Pojawienie się dziecka zmienia relację dwojga rodziców w relację trójkątną, a z czasem – w jeszcze bardziej rozbudowaną sieć powiązań, gdy w rodzinie pojawia się kolejne dziecko. Taka zmiana niesie ze sobą nie tylko radość, ale i zagrożenia. Kryzys w parze, konflikty, a także konieczność odnalezienia się w nowej rzeczywistości. Mama bliźniaków, Marzena Pacek, podkreśla, że relacja między jej dziećmi jest wyjątkowo bliska – choć nie potrafią jeszcze mówić, doskonale dogadują się gestami i zachowaniami. To pokazuje, jak naturalna i silna może być więź między rodzeństwem już od pierwszych miesięcy życia.
Znane powiedzenie „małe dzieci – mały kłopot, duże dzieci – duży kłopot” nie wzięło się znikąd. Wychowanie jednego dziecka to zupełnie inne wyzwanie niż opieka nad kilkorgiem. Zadbanie o jedno dziecko wymaga mniej energii i czasu niż prowadzenie domu, w którym jest kilkoro dzieci. Rodzice muszą nieustannie żonglować obowiązkami, a wsparcie emocjonalne – zarówno ze strony partnera, jak i otoczenia – staje się kluczowe dla utrzymania zdrowych relacji między rodzeństwem. Często to nie różnica wieku między dziećmi jest największym wyzwaniem, lecz różne oczekiwania rodziców wobec każdego z nich. Pojawienie się kolejnego dziecka zawsze wywołuje pewien kryzys. Starsze dziecko musi nauczyć się dzielić rodzica, co bywa dla niego trudne i rodzi poczucie zagrożenia. Biologia sprawia, że noworodek wymaga niemal całkowitej uwagi, a kilkulatek, choć wciąż potrzebuje bliskości, bywa postrzegany jako bardziej samodzielny. To prowadzi do zawyżonych oczekiwań wobec starszego dziecka i może wywoływać konflikty.
Trudna rola – gdy dwoje zmienia się w troje
Kobiety, będąc matkami, często doświadczają braku zrozumienia ze strony bliskich – zarówno w kwestii swojego stanu fizycznego, jak i emocjonalnego. Mentalne obciążenie, które towarzyszy codziennemu życiu z dziećmi, wynika z natłoku obowiązków, które kobiety muszą realizować każdego dnia. Znaczna część tej pracy to tzw. niewidzialna praca. Odbywa się w tle, wydaje się zwyczajna i niepozorna, a jednak to ona utrzymuje porządek i harmonię w domu. Kobiety pełnią rolę organizatorek życia całej rodziny – ich praca mentalna nigdy się nie kończy. Planowanie, przewidywanie, kontrolowanie i podejmowanie decyzji dotyczących życia domowego to codzienność wielu matek.
Chroniczne zmęczenie i stany depresyjne to częste skutki tego obciążenia. Przykład Mai pokazuje, jak brak wsparcia ze strony partnera potęguje poczucie osamotnienia. Jej mąż nie potrafi samodzielnie zająć się dziećmi ani domem, co prowadzi do frustracji i przygnębiających myśli. Próby pomocy często kończą się spięciami, a żartobliwe porównania do opieki nad trojgiem dzieci stają się smutną rzeczywistością. Z kolei Agnieszka, której partner w domu staje się bezradny, czuje się bardziej matką niż partnerką, co wpływa na jej relację z mężem i wywołuje irytację.
Przyczyny mentalnego obciążenia kobiet mają swoje źródło w społecznych i kulturowych oczekiwaniach. Badania Cecilii Ridgeway pokazują, że kobiety są postrzegane jako strażniczki ogniska domowego, odpowiedzialne za wsparcie emocjonalne i przewidywanie potrzeb rodziny. Współczesne kobiety nadal pozostają zakładniczkami tych ról, co prowadzi do przeciążenia i poczucia, że ich praca jest mniej widoczna i doceniana. Rodzice powinni być świadomi tych oczekiwań i starać się je zmieniać, by uniknąć mentalnego obciążenia kobiet i budować bardziej partnerskie relacje w rodzinie. Wsparcie emocjonalne, otwarta komunikacja i dzielenie się obowiązkami to klucz do zdrowych relacji – zarówno między rodzicami, jak i między rodzeństwem.
Bibliografia dziecka:
Cowan, C. P., & Cowan, P. A. (1992). When partners become parents: The big life change for couples. New York: Basic Books.
Cramer B. (2003) Pierwsze dwa lata. Co się dzieje pomiędzy matką, ojcem i dzieckiem. Gdańsk: GWP.