Efekt Mozarta, czyli jak muzyka kształtuje/wpływa na rozwój dziecka.
Oferujmy dziecku szeroki wachlarz dźwięków. Pozwólmy, by maluch sam wybierał utwory, które mu odpowiadają, bo to właśnie one mają pozytywny wpływ na jego emocje. Dzięki temu dziecko dobrze się wówczas czuje i łatwiej mu się wyciszyć, ukoić lub włączyć w zabawę.
Zachęcam do poszukiwań w dżungli muzyki klasycznej, instrumentalnej, etnicznej, filmowej i relaksacyjnej. Uważajmy na ostre gatunki muzyczne, bo zbyt mocne doznania dźwiękowe mogą rozdrażnić, zmęczyć, a nawet zniechęcić do muzyki. Także zbyt proste utwory z zakresu kultury popularnej w mniejszym stopniu stymulują umysł dziecka.
Don Campbell opisuje funkcjonowanie mózgu pod wpływem działania muzyki. Udowodnił, że dzieła Vivaldiego, Straussa, Beethovena integrują i harmonizują rytm pracy serca i mózgu. Muzyka Mozarta ma wyjątkowe działanie, wpływa na układ nerwowy i aktywność sensomotoryczną. Usprawnia pamięć i podnosi poziom koncentracji.
Muzyka stymuluje rozwój ośrodkowego układu nerwowego. Wpływa, podczas snu także, na układ brzeżny mózgu, działając na narządy wewnętrzne. Stymuluje twór siatkowaty odpowiedzialny za pracę mięśni. Pobudza podwzgórze, które reguluje wydzielanie hormonów. Ma to pozytywny wpływ na proces nauki, emocje i rozwój dziecka.
Kiedy włączyć płytę?
Kontakt z dźwiękami, odgłosami, muzyką rozpoczyna się już w wodach płodowych. Dziecko słyszy bicie serca mamy od szóstego tygodnia życia. Próby skupiania uwagi na docierających dźwiękach i ćwiczenie pamięci rozpoczynają się w szesnastym tygodniu życia. Od dwudziestego szóstego tygodnia maluch słyszy rytm i melodię, czuje zmiany wysokości tonów. W trzydziestym drugim tygodniu życia płodowego może zapamiętywać fragmenty melodii często słuchanych przez mamę i po przyjściu na świat rozpoznaje je.
Muzyka słuchana w okresie płodowym i w dzieciństwie kształtuje odbieranie bodźców dźwiękowych w ciągu całego życia, przekonują japońscy neurolodzy. Dowiedli, że słuchanie muzyki we wczesnych latach życia pomaga budować neuronalne drogi, które mają wpływ na rozwój języka, pamięci i poczucia przestrzeni.
Osoby obdarzone słuchem absolutnym posiadają zwiększoną aktywność lewej półkuli mózgu, która odpowiedzialna jest za wypowiedzi słowne. Prawdopodobnie dlatego osoby słuchające muzyki łatwiej uczą się języków obcych.
Muzyka w świecie dziecka – efekt Mozarta
Muzyka może służyć nie tylko do słuchania, ale także do zabawy. Jak wykorzystać dźwięki do rozwoju naszych dzieci?
Polecam rysowanie i malowanie przy muzyce. Malowanie słyszanej muzyki rozwija wyobraźnię, pobudza kreatywność. Pozwala dostrzec nawet subtelne różnice w natężeniu dźwięków.
Możesz zaproponować, by dziecko wybrało swój ulubiony utwór. Poproś, by opowiedziało ci, co w nim jest szczególnego. Ty także opowiedz o muzyce, która cię fascynuje. Uczy to dzielenia się wrażeniami. Rozwija umiejętność nazywania często bardzo osobistych odczuć. Zabawa ta przyczynia się do wzrostu inteligencji emocjonalnej.
Oglądając bajkę lub film, zauważcie muzykę sączącą się w tle. Porozmawiajcie o niej. Czy jest dodatkowym walorem filmu? Zapytaj dziecko, co czuje dzięki tej muzyce.
Dzieci uwielbiają połączenie muzyki z ruchem. Zwariowane tańce przy żywych rytmach mogą wywołać lawinę śmiechu, a przy tym rozwijają koordynację i zmysł równowagi.
Muzyka przyczynia się do rozwoju osobowości. W przyszłości może stać się dla Twojego dziecka jedną z metod odreagowania trudnych emocji. Wsłuchaj się w gust malucha. Poznaj go i wspieraj. Znaczenie muzyki staje się coraz bardziej uznane na świecie. Warto czerpać z tego źródła.
Bibliografia:
„Muzykoterapia dogłębna – komórkowa” Barbara Romanowska,
oraz
„Muzykoterapia aktywna” Mirosław Janiszewski,
„Muzykoterapia dzieci agresywnych” Diana Gulińska-Grzeluszka.
[…] a to wszystko ułatwia przyswajanie wiedzy. Według innego badacza Don Campbella dodatkowo muzyka Vivaldiego, Mozarta, czy Beethovena integruje pracę serca i mózgu, wpływa pozytywnie na układ […]