Jak taki stan, taką bazę może osiągnąć Mama obciążona obowiązkami, nierzadko przekraczającymi jej fizyczne i psychiczne możliwości?
Tajemnica szczęścia, spokoju, spełnienie – będąca podstawą aktywnego, satysfakcjonującego działania, jest w nas. To od nas zależy, jak będziemy odbierać nasze obowiązki i jakość naszego życia. A wy już wiecie, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Zależność bardzo prosta, przekładająca się na całą rodzinę.
Co zrobić, by poczuć się szczęśliwą i spełnioną? Pytanie dotyczy nie tylko mam. Jednak mamie takie pozytywne stany ducha są szczególnie potrzebne, ponieważ stanowią one potencjał, którym „karmi” swoje dziecko. Szczęśliwa i spełniona mama emanuje spokojem i radością, co pozytywnie wpływa na dziecko i na rodzinę.
Co zrobić, by taki stan osiągnąć?
W jakimkolwiek miejscu jesteś MAMO, zawsze możesz znaleźć tysiące powodów do radości. Tym powodem może być zdrowie i uśmiech twojego dziecka.
A zatem, gdy jest ci źle, patrz na beztroską radość twojego dziecka i pomyśl, że radość nic nie kosztuje, że wypływa z dziecka bezwarunkowo. To dziecko pokazuje ci drogę do bezwarunkowej radości, do bezwarunkowej miłości. Uświadamia ci, że bezwarunkowa radość życia jest w tobie, ona niczego nie potrzebuje. To umysł generuje potrzeby, uwarunkowania i zależności.
Obserwując swoje dziecko, koncentrując się, choć na chwilę w ciągu dnia, na jego bezinteresownym działaniu, uśmiechu, radości – obudzisz swoje wewnętrzne dziecko i na chwilę oderwiesz się od koncentracji na swoim umyśle, grającym melodie braku i potrzeb.
Dziecko jest naszym nauczycielem. Przypomina to, co gubimy w swojej dorosłości: bezwarunkową lekkość bytu, bezwarunkową miłość, bezwarunkową radość.
Dorośli wszystko warunkują. Po co? Byłabym szczęśliwa, gdyby… Po co czekać na gdyby? Dlaczego ktoś lub coś ma decydować o moim stanie ducha? To właśnie mój stan ducha daje nam pole do absolutnej wolności i niezależności. To my sami powinniśmy decydować o naszym samopoczuciu; o tym, że właśnie jestem radosna i szczęśliwa, bo tak chcę, bo mam do tego prawo, bo to wybieram, bo na to właśnie tylko ja mam wpływ.
Wybierajmy więc radość, wybierajmy bezwarunkową miłość do siebie i do świata, wybierajmy wewnętrzną wolność, która daje nam możliwość i prawo wyboru jakości naszego samopoczucia, możliwość wyboru pozytywnej myśli. I pamiętajmy, że myśl ma moc realizacji, za myślą podąża energia. Innymi słowy: za pozytywną myślą idzie pozytywne zdarzenie.
Pozwól sobie mamo na pozytywną myśl, mimo wszystko. Zacznij od pozytywnej myśli. Dziecko uczy cię swoim pozytywnym zachowaniem – pozytywnej myśli. Jest takie powiedzenie: dzieci bawią się – dorośli martwią. Co nam dorosłym ze zmartwienia? Nic.
Pozwól zatem, droga mamo, za sprawą twojego dziecka – obudzić w sobie twoje wewnętrzne dziecko. Po co? Po to, by przypomnieć sobie radość bez powodu, miłość bez konkretnego powodu. Radość dla samej siebie, miłość dla samego faktu miłowania – miłowania siebie, miłowania otaczającej ciebie rzeczywistości, jakakolwiek by ona była.
Dlaczego? Pokochaj świat, pokochaj życie, a świat i życie pokocha ciebie. Od czegoś tę zmianę jakości swojego życia trzeba zacząć. Jeżeli jest nam ciężko, jeżeli chcemy zmian, zacznijmy od kochania, kochania siebie, kochania dziecka, kochania swojego życia, a pozytywne myślenie w kategoriach miłości zacznie procentować.
Co nam to daje?
Otwieramy w sobie pozytywne pokłady dobrego samopoczucia, za samopoczuciem idzie pozytywne myślenie, a pozytywne myślenie otwiera nas na wolność i kreatywność. Otwiera okno na świat. Więcej widzimy, chętniej działamy.
A zatem, drogie mamy, macie okazję na nowo nauczyć się od własnych dzieci bezwarunkowej radości, bezwarunkowej miłości i lekkości bycia niezależnie od okoliczności.
Żadna okoliczność nie powinna pozbawiać nas naszej wewnętrznej radości życia, bo ta sfera, powtarzam, zależy wyłącznie od nas. My sami decydujemy o naszym samopoczuciu. Dziecko, szczególnie małe, pokazuje nam tę samoistną radość i wolność każdego dnia.
Dorastając gubimy te naturalne dary, ale czy musimy? Dzieci przypominają nam, że nie musimy.
A zatem: korzystajmy z obecności i radości naszych dzieci, odwzajemniajmy ją, uczmy się jej na nowo, a nasza radość i aktywność świadomie wzrastać będzie każdego dnia od nowa. Aktywność generowana przede wszystkim na nasze wewnętrzne potrzeby.