Pomarańczowy tonik do twarzy
(przepis pochodzi z książki: „Kosmetyka naturalna” Stephanie Faber)
Tonik ma bardzo szerokie zastosowanie. Stymuluje przepływ krwi na twarzy, orzeźwia, nadaje cerze świeży wygląd, łagodzi podrażnienia oraz przywraca naturalne pH. Warto stosować go nawet dwa razy dziennie.
Składniki:
• 2-3 nie pryskane pomarańcze (dostępne w sklepach ze zdrową żywnością i produktami eko)
• 1 duża filiżanka czystego octu owocowego
• woda destylowana
Wykonanie:
Obrać cieniutko pomarańcze uważając, by przy skórce nie pozostały resztki włoskowatej warstwy zewnętrznej. Obraną skórkę pokroić na niewielkie kawałki i włożyć do słoika. Następnie zalać octem owocowym, tak by pokrył ją całkowicie. Tę mieszankę należy odstawić w ciepłe, ewentualnie nasłonecznione miejsce, na okres dwóch tygodni. Słoik powinien być szczelnie zamknięty, tak by ocet nie odparował odsłaniając skórki.
Po dwóch tygodniach płyn trzeba odfiltrować, np. przez papierowy filtr. Wyciąg ten jest mocno skoncentrowany. Wolno go używać jedynie w stanie rozcieńczonym, w proporcji jeden do jednego z wodą destylowaną, ewentualnie z wyciągiem z kwiatu pomarańczy.
Tonik pomarańczowy jest środkiem stymulującym dla cery wiotkiej i o powiększonych porach. Olejek zawarty w skórce pomarańczowej działa ściągająco i oczyszczająco. Kwaśny odczyn pH całości pomaga skórze w odzyskaniu własnego naturalnego płaszcza ochronnego po procesie oczyszczania. Bardzo dobrze rewitalizuje skórę. Pozostaje po nim uczucie świeżości.
Jako, że olejek pomarańczowy ma działanie uspokajające, łagodzące nadmierną nerwowość i kojące, skóra wydaje się być bardziej odprężona. Do toniku można dodać też kilka kropel olejku pomarańczowego, co spotęguje piękny zapach. Świeży, słodki, charakterystyczny aromat pomarańczy przenosi w tropikalne rejony, co jest szczególnie cenne w czasie mroźnej zimy. Olejek ten może zwiększać chwilowo wrażliwość skóry na promienie słoneczne, dlatego po jego zastosowaniu przez kilka godzin najlepiej posiedzieć w domu.
Naturalny dezodorant
O tym, jak szkodliwe są sole aluminium w antyperspirantach nie trzeba nikogo przekonywać. Okazuje się, że tradycyjne dezodoranty można zastąpić naturalnymi produktami. Jedynym z nich jest cytryna. Wystarczy przetrzeć skórę pod pachami plasterkiem, co na wiele godzin zapewnia skuteczną ochronę. To rozwiązanie proste, zdrowe i tanie. Inną opcją jest własnoręcznie przygotowany dezodorant.
Składniki:
• 1/4 szklanki sody oczyszczonej
• 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
• 5 łyżek oleju kokosowego
• ewentualnie olejki eteryczne
Wykonanie:
Mąkę i sodę należy wymieszać w miseczce, a olej kokosowy rozpuścić w kąpieli wodnej. Następnie trzeba połączyć wszystkie składniki i przelać do docelowego opakowania. Po kilkunastu minutach mieszanka powinna zastygnąć. Dla pewności warto wymieszać składniki ponownie, aby przeciwdziałać ewentualnemu opadnięciu na dno sody i skrobi ziemniaczanej. Z uwagi na zawartość tych składników, dezodorant może zostawiać niewielkie plamy na ciemnych ubraniach.
Płyn do demakijażu
Najprostszym sposobem, zawsze dostępnym w kuchni, jest użycie oleju roślinnego. Bogactwo składników odżywczych zawartych w nierafinowanych zimno tłoczonych olejach jest olbrzymie. Migdałowy nadaje się do skóry bardzo suchej i wrażliwej. Lniany – by przyspieszyć jej regenerację. Sezamowy do źle ukrwionej, by nawilżyć ją i zmiękczyć. Kokosowy do delikatnej, by uspokoić oraz ochłodzić. Lista olejów do wyboru jest długa, a wachlarz właściwości szeroki.
Jak się do tego zabrać? Wystarczy wlać w zagłębienie dłoni olej i ogrzać go przez chwilkę. Następnie trzeba wetrzeć w skórę twarzy, ze szczególnym uwzględnieniem oczu. Po wszystkim namoczoną w ciepłej wodzie myjką lub wacikiem zmyć resztki makijażu. Skóra pozostanie oczyszczona, ale też lekko natłuszczona.