Okazuje się, że dziupla, w której mieszka, to wrota do niezwykłej, baśniowej krainy – Lestorii, pełnej przedziwnych istot. Na tym nie koniec – dzieci dowiadują się, że są władcami tej krainy, a cesarską funkcję pełnił przed nimi ich tata, a jeszcze wcześniej – ich babcia.
Przygoda, która początkowo wydawała się być jedynie ciekawym urozmaiceniem codzienności, przeradza się niełatwe zadanie, któremu dzieci muszą sprostać. Lestoria jest bowiem zamieszkana nie tylko przez dobre i mądre istoty, ale również przez przebiegłe i żądne zemsty lisy, które chcą wywołać wojnę i przejąć władzę nad Lestorią i sąsiednimi krainami.
„Tajemnice Lestorii” to nie jest tylko historia odwiecznej walki dobra ze złem. Uwagę warto skupić na dwójce bohaterów. Relacje Emily i Ediego przechodzą bowiem całkowitą przemianę: z nieco chłodnych, z wyraźną dominacją Emily, która nieustannie pogania i poucza swojego brata, na pełne wzajemnego zaufania, zrozumienia i troski. Dzieci przekonują się, że nie warto ze sobą rywalizować czy zazdrościć sobie nawzajem. Lepiej połączyć siły i okazywać sobie wsparcie. Tylko taki zgrany duet jest w stanie podjąć się konfrontacji z przeciwnikiem.
Baśń jest również doskonałą gimnastyką dla wyobraźni. Mały czytelnik musi samodzielnie stworzyć w swoim umyśle obraz tego, jak wygląda Lestoria, a przede wszystkim – jak wyglądają jej mieszkańcy. Nie są to bowiem typowe zwierzęta – są tu latające świnki, wygibasy, słosłoń czy bibo-bober.
„Tajemnice Lestorii” to ciekawa propozycja dla nieco starszych dzieci, których przedstawiona historia na pewno zainteresuje. A może pozwoli spojrzeć nieco łaskawszym okiem na rodzeństwo, które – jak pokazuje baśń – jest dobrym materiałem nie tylko na towarzysza zabaw, ale i na zaufanego kompana w codziennych troskach.
Wydawnictwo: Novae Res
Autor: Aleksandra Zalewska