Postęp medycyny to zbawienie czy przekleństwo? Czy ingerencja w naturalne czynności, jakimi są poród i karmienie piersią, przynosi pozytywne efekty czy raczej prowadzi nas do zguby?
Z pewnością często zadajesz sobie pytanie, co możesz zrobić, aby jakoś przygotować się do porodu. Nie masz wpływu na to, jak przebiegnie poród i ile będzie trwał, ale możesz zrobić wszystko, aby zyskać w czasie ciąży jak najwięcej spokoju i pozytywnego nastawienia, które na porodówce bardzo się przydadzą. Możesz postarać się, by poród był dla ciebie pozytywnym doświadczeniem. Jak?
Kilka dni temu miałam okazję usłyszeć ciekawe pytanie. Kobieta w ciąży, zwracając się do swojej rozmówczyni, wyraziła wątpliwość: "a po co mi doula do porodu? Przecież różne instrukcje są w internecie, masz tam wszelkie filmiki z masażami!". We mnie, douli, też zrodziło się wtedy pytanie - po co zatem moje wsparcie? Może ludzie rzeczywiście go nie potrzebują...?