„Tak się nie trzyma łyżeczki, Nestorku” – ciotka poucza mojego syna. Stroszą mi się brwi. „No, jak tak brzydko można trzymać łyżeczkę?” – świergocze ciotka. Moje ślinianki w ruch.
Ludzie, którzy czekają z dzieckiem na “odpowiedni moment” (czytaj: jak będzie auto miejskie dla niej, kabriolet/harley dla niego i rodzinny Vanopickup 4WD), przypominają mi autorów, którzy czekają na wenę.