Zimowe książki świetnie wprowadzają w nastrój nadchodzących świąt i bajkowy, zimowy nastrój, który ma w sobie coś z magii. U nas za oknami śnieg, więc nie możemy dziś zaprezentować innych książek, jak właśnie te ze śniegiem i bałwankami w tle. Wszystkie prezentowane pozycje pochodzą od Wydawnictwa Media Rodzina.
Seria Mądra Mysz
Mądra Mysz zachwyca nas już od dłuższego czasu. To proste, krótkie i jednocześnie pięknie ilustrowane książeczki, które w swojej zrozumiałej formie wprowadzają dzieci w świat spraw ważnych i istotnych, ale też i zwykłych, codziennych. W zimowej odsłonie ukazały się: „Maks zimą” i „Zuzia jeździ na nartach”.
„Maks zimą” opowiada o przedszkolaku Maksie, który w końcu doczekał się śniegu. W krótkiej historii zawarto całą dziecięcą radość, jaka wiąże się z zabawami na śniegu, ale również kilka istotnych informacji, które rozszerzają wiedzę maluchów i wskazówki bezpieczeństwa.
Jest ślisko, więc na samochody trzeba szczególnie uważać, a po powrocie do domu trzeba się przebrać z mokrych ubrań i wysuszyć. Śnieg nie zawsze jest taki sam. Czasem się lepiej klei, czasem gorzej, co zależy od temperatury. Ciepła i bardzo przyjemna w odbiorze książka wprowadzi maluchy w zimowy świat. Podobnie, jak „Zuzia jeździ na nartach”. Seria na temat Zuzi jest nieco starszą serią, a i sama Zuzia jest starsza od Maksa. Książeczka opowiada o pierwszych krokach dziewczynki na nartach. Prezentuje obowiązkowy ekwipunek, sposób rozpoczęcia nauki i względy bezpieczeństwa.
I znów w prosty i bardzo przystępny sposób dzieci zapoznają się z nowym dla siebie zagadnieniem. Książeczka ta wyjaśnia wiele, pada wiele informacji, a podane są one w sposób prosty, łatwy i bardzo przyjemny dla młodego czytelnika.
Kicia Kocia Zima
Nie może zabraknąć też propozycji dla najmłodszych czytelników. Tym razem Kicia Kocia bawi się na śniegu. Lepi bałwana, zjeżdża na sankach i rzuca się śnieżkami z innymi dziećmi. Treść jest bardzo podobna do tej, która została zawarta w książce o Maksie, ale jest dużo prostsza i lepiej zrozumiała dla najmłodszych czytelników. Kicia Kocia spełni oczekiwania nawet tych maluchów, które nie chodzą jeszcze do przedszkola. Pokaże uroki zimy, co można robić i jak należy się zachowywać, by nie zrobić krzywdy komuś lub sobie.
Matyldo, niedługo święta!
Znana nam już z innych historii, Krowa Matylda, przygotowuje się do świąt. Razem z listonoszem roznosi listy i paczki, bawi się na śniegu i pomaga gospodyni piec ciasteczka. Wszystkie te zadania wprowadzają ją w świąteczny nastrój, który potęguje jej oczekiwanie i buduje przyjemne napięcie.
Książka również jest przeznaczona dla najmłodszych dzieci. Jej grube, tekturowe, twarde karty powodują, że nawet roczne maluchy mogą ją przeglądać i dzięki pięknym ilustracjom wprowadzać się w świąteczny nastrój.
To jeszcze nie koniec naszych „zimowych książek”. W kolejnych odsłonach pokażemy Wam następne. A jakie są Wasze ulubione zimowe książki? Co Was wprowadza w świąteczny nastrój? Czekamy na Wasze polecenia.