Gdy w wyszukiwarkę internetową wpisze się hasło „co-sleeping” natrafia się na lawinę burzliwych komentarzy. Ich autorzy nierzadko sugerują zwolennikom przeciwnej opcji, że za ich postępowaniem czai się patologia. Najczęściej wynika to z rozumienia spania razem z dzieckiem versus spania osobno w kategoriach skrajnych. Na szczęście nie musimy wybierać żadnego z ekstremalnych rozwiązań.