Młody chłopak, artysta. Wrażliwiec. Dlaczego ukrywa się przed światem w grubej bluzie z długim rękawem? Nie przeszkadza mu to, że jest lato, a na dworze gorąco. I tak będzie się ukrywał. Regularnie chodzi do muzeum, gdzie podziwia obrazy znanych malarzy. Wszyscy go tam znają, ale nikt nie ma odwagi zaczepić i zagadnąć. Jeden ochroniarz tylko systematycznie depcze mu po piętach, jakby chciał go nieustannie kontrolować.

Dlaczego młody chłopak spędza całe dnie w muzeum szczelnie okryty bluzą? Co sprawia, że unika wzroku innych ludzi? Dlaczego nawet ci, którzy go znają, boją się do niego odezwać? Czy wakacje spędzone rok wcześniej z rodzicami mają z tym jakiś związek?
Krótka w formie, a ogromna w treści książka jest jak koncentrat wartości. Na tych kilku stronach Grzegorz Gortat zmieścił nieprawdopodobny ładunek emocji, zdarzeń, wartości i zwrotów akcji. Czyta się ją praktycznie jednym tchem. Nie pozwala się odłożyć na półkę, bo nie dasz rady poczekać do następnego momentu, gdy po nią sięgniesz.
To książka o dorastaniu. O mierzeniu się z własnymi słabościami, których nie udało się ukryć. Książka o życiu bez lukru. O kryzysie rodziny, który bardzo trudno jest pokonać, a niszczy ją od środka.
Ale też o nadziei. O wierze w lepszą przyszłość. Mimo wszystko.