Jakiś czas temu miałam ogromną przyjemność zapoznać się z nową serią książeczek dla najmłodszych. To „Moja pachnąca książeczka z kolorami” i pierwsze puzzle. Dziś opowiem Wam o jednym z ich tomów, czyli „Owocach” i „Zwierzęta w podróży”.
Moja pachnąca książeczka Owoce
Już pierwsze wrażenie jest niesamowite i bardzo przyjemne. Książka wydana jest z niezwykłą starannością i dbałością o szczegóły. Świetnie się prezentuje i wygląda. Została opracowana na sztywnych, kartonowych kartach, co sprawia, że doskonale nadaje się dla najmłodszych czytelników.
Po drugie – obrazki. Wyraźne, łagodne i starannie przemyślane (z lekką dawką humoru).
Każda strona to inny kolor i… inny zapach. Tak, każda karta jest pachnąca, zależnie od tego, jaki owoc jest na niej przedstawiony. Truskawki, wiśnie, banany. Te wszystkie zapachy można poznać dzięki potarciu ręką o pachnącą kartę. Do tego, na każdej stronie pokazane są inne pachnące obiekty w tym samym kolorze.
Ta książka to nie tylko świetna zabawa. Do tego też uczy i rozwija dziecko. Uczy kolorów, owoców i zapachów. Połączenie tych informacji na poszczególnych kartach wspiera dziecko w integrowaniu tych informacji. Czerwona truskawka pachnie tak… Żółty banan pachnie tak.
Dzięki korzystaniu z książeczki w mózgu dziecka tworzą się powiązania nerwowe niezbędne do integrowania informacji, a ta umiejętność przyda mu się już w niedalekiej przyszłości. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak często korzystamy z tej zdolności integrowania.
Gdy stworzymy sobie w mózgu powiązanie: podłączone żelazko to ciepło (obraz i odczucie) to uważamy, by nie dotknąć urządzenia i się nie oparzyć.
Niektórzy mają problemy z tworzeniem takich powiązań, wówczas konieczne są zajęcia z integracji sensorycznej.
Trenowanie tej umiejętności jest niezwykle ważne nie tylko ze względów bezpieczeństwa. Pozwala nam szybciej przetwarzać informacje i właściwie na nie reagować.
Pierwsze puzzle – Zwierzęta w podróży
Druga książeczka, o której chcę Wam opowiedzieć, to „Pierwsze puzzle. Zwierzęta w podróży”. Ona również została bardzo pięknie i estetycznie wydana.
Karty są grube i sztywne, a na każdej z nich znajduje się jeden duży, wyjmowany puzzel – wagonik ze zwierzakiem. Po wyjęciu wszystkich można z nich utworzyć pociąg, którym można się pobawić. Puzzle są naprawdę duże, więc nawet maleńkie dziecko poradzi sobie z ich połączeniem. To świetny wstęp do puzzli w ogóle i do rozwijania motoryki małej u dziecka, która na początku radzi sobie właśnie z dużymi przedmiotami.