Kinesiotaping u dzieci jest jedną z form rehabilitacji. Kiedy jest potrzebny i co warto wiedzieć o jego stosowaniu? Zapoznaj się z naszym tekstem, by wiedzieć, kiedy można go stosować i na co uważać.
Rozwój ruchowy u dzieci nie zawsze przebiega w sposób prawidłowy. Zdarzają się różne odchylenia i nie są one w cale bardzo rzadkie. Zła wiadomość jest taka, że mogą one poważnie wpłynąć na dalszy rozwój i doskonalenie zdolności motorycznych maluchów, które kształtują się przez wiele lat życia. Dobre wiadomość są za to dwie. Pierwsza to taka, że nie każde zaburzenie czy odchylenie od normy jest oznaką poważnych i bardzo groźnych schorzeń. Czasami wynika z nieprawidłowej pielęgnacji czy nieprawidłowego napięcia mięśniowego. Druga dobra wiadomość to taka, że większość tych odchyleń można skorygować za pomocą odpowiednio dopasowanej rehabilitacji, która zostanie jak najszybciej wdrożona.
Metody rehabilitacji
Obecnie rodzice mogą skorzystać z wielu różnorodnych metod rehabilitacji dla dzieci. To nie tylko gimnastyka korekcyjna, jak było to jeszcze trzydzieści lat temu. Dostępna jest rehabilitacja metodą Vojty, Bobath, Ruchu Rozwijającego Weroniki Sherbourn czy chociażby kinesiotaping. I dziś właśnie zajmiemy się tą ostatnią metodą.
Kinesiotaping – na czym to polega
Jest to metoda, która polega na odpowiednim przyklejaniu specjalistycznych plastrów. Z jednej strony ich zadaniem jest pobudzenie mięśni do pracy. Z drugiej zaś stymulowanie receptorów nerwowych, by przekazywały one pożądane sygnały do mózgu. Dzięki tym sygnałom, które pochodzą od receptorów (odbiorców) mózg wysyła sygnał do efektorów (wykonawców). Tym sposobem można „skłonić” mózg, by uruchomił potrzebny nam mięsień.
Kinesiotaping często stosowany jest u sportowców. Piłkarze bardzo często biegają po boisku obklejeni kolorowymi plastrami. To sposób na zabezpieczenie ich przed kontuzją, wzmocnienie osłabionego mięśnia czy uchronienie się przed bolesnymi skurczami.
Kinesiotaping u dzieci i niemowląt
Plastry ostatnio stają się też coraz bardziej popularnym rozwiązaniem, jeżeli chodzi o rehabilitowanie dzieci. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że jest to metoda mało angażująca dla dziecka. Wiadomo, że malucha trudno jest skłonić do tego, by ćwiczył – czy to z rodzicem czy terapeutą. Często kończy się to płaczem i złością. A rodzic bezradnie rozkłada ręce, bo z jednej strony wie, że robi dobrze dla swojego maleństwa, a z drugiej wie, że maluszek przy tym trochę cierpi.
Kinesiotaping jest rozwiązaniem, które powoduje, że korygowane są nieprawidłowe wzorce ruchowe, ale w czasie naturalne aktywności dziecka. Prawidłowo przyklejone plastry ograniczają ruchomość tych mięśni, które są zbyt aktywne, a pobudzają pracę mięśni pomijanych w nieprawidłowym wzorcu. W ten sposób dochodzi do korekty wzorca, a dziecko uczy się wykonywania poszczególnych aktywności w sposób prawidłowy.
Kiedy może się sprawdzić ta metoda?
Plastry mogą być stosowane w przypadku wady postawy, obniżonego lub wzmożonego napięcia mięśniowego czy też w problemach ortopedycznych, do których dochodzi po urazach (złamaniach, zwichnięciach, skręceniach).
Ważne jest jednak, by plastrów nie przyklejać samodzielnie. Rehabilitacja powinna się odbywać pod okiem doświadczonego terapeuty, który dodatkowo specjalizuje się w kinesiotapingu. Ważne jest bowiem prawidłowe rozpoznanie problemu, z którym boryka się dziecko. Po postawieniu poprawnej diagnozy konieczne jest natomiast odpowiednie przyklejenie plastrów. Ważne, by korygować wady czy odchylenia. Jeżeli plastry zostaną naklejone błędnie może dojść do pogłębienia nieprawidłowości, a to nie jest celem terapii.