Milenka to miła, dziewięcioletnia dziewczynka. Ma swoją ukochaną lalkę Ritę i oddałaby wszystko, by móc wyglądać tak jak ta lalka. Długa, smukła szyja, wąska talia, piękne, długie nogi i drobne, filigranowe stópki. To jej największe marzenie, które wypowiada do magicznego mikrofonu. Tylko, czy jego spełnienie rzeczywiście przyniesie Milence szczęście?
Bardzo często marzymy o czymś, bo nie do końca zdajemy sobie sprawę z konsekwencji tego marzenia. Pragniemy być „jacyś”. W dobie kultury wizualnej i ogromnej presji na wygląd, dziewczynki marzą by być jak… zawsze znajdą sobie jakiś wzór do naśladowania i w pierwszej kolejności jest to wzór wybrany z uwagi na wygląd.
Nie inaczej jest z tytułową Milenką, o której dzisiaj opowiadamy. Bohaterka książki chce po prostu być piękna. I zasadniczo nie ma w tym nic złego. Przecież każdy z nas o siebie dba, chce wyglądać ładnie, schludnie i estetycznie. Tyle, że oferowane dzieciom zabawki, szczególnie lalki są nienaturalnie piękne.
Milenka się o tym przekonuje, gdy życzenie wypowiedziane do mikrofonu rzeczywiście się spełnia. Wstaje rano i niczego nie podejrzewając wybiera się do szkoły. Tam nagle zamienia się w swoją lalkę Ritę. Tyle że jej szyja jest zbyt długa, by utrzymać stabilnie głowę w pionie. Natomiast jej stopy są zbyt małe, by móc udźwignąć ciężar całego ciała.
Mimo niedogodności Milenka początkowo jest zachwycona tą odmianą. Z czasem jednak, gdy przez to traci wiele cennych i wartościowych chwil ze swoją klasą, a przyjaciółki zaczynają ją traktować nieco inaczej, dostrzega, że zewnętrzne piękno, to chyba jednak nie wszystko.
Czy Milenka zrozumie, co jest naprawdę wartościowe i co naprawdę warto zadbać? Czy piękno ludzkiego ciała to jedyny i ostateczny cel, do którego trzeba dążyć? Czy perfekcyjna figura wystarczy, by być szczęśliwym? Na te pytania Milenka będzie musiała sobie odpowiedzieć. Pomoże jej w tym wspierająca rodzina, która również musi się odnaleźć w nowej sytuacji.
Książka jest doskonała nie tylko dla dziewczynek, które marzą o tym by być jak ich lalki, ale dla wszystkich dzieci. Rodzice powinni przeczytać ją razem z dziećmi i wspólnie omówić podejmowane tematy.
Czy piękno to wszystko? Czy ładna buzia to jedyna wartość człowieka? Czy zgrabna talia decyduje o tym, kim jesteś i jak należy cię traktować? To bardzo ważne egzystencjalne pytania. Postawienie ich na początku drogi rozwojowej, może być dla dzieci sporym wyzwaniem, ale pomoże je od razu ukierunkować.
Całym sercem polecamy lekturę Milenki, jako przyczynek do dyskusji, rozważań i bardzo inspirującej rozmowy w gronie całej rodziny.