Charlie mieszka w Stanach, ale jego korzenie są hiszpańskie. Świetnie zna hiszpańskie legendy, bo jego abuela (babcia), często mu je opowiadała. Pewnego dnia dom Charliego płonie, a jego rodzice zostają uznani za zaginionych. Przygarnia go, mieszkająca nieopodal sąsiadka, która roztacza nad nim rodzicielską opiekę. Od tego momentu życie Charliego zmienia się całkowicie.
Nie dosyć na tym, że właśnie stracił rodziców, w szkole znęca się nad nim silna dziewczyna, to spotkała go bardzo dziwna przypadłość. Na ciele wyrosły mu… pióra.
Na tym jednak nie koniec osobliwości, których od teraz Charlie zacznie doświadczać.
Nieoczekiwanie z pomocą – zarówno przy prześladowaniu, jak i rozwikłaniu tajemnicy zaginionych rodziców, pożaru i piór przybywa Violet, dziewczynka, w której Charlie podkochuje się od dawna.
Ich pierwsze kroki, choć jeszcze nie poczynione jako wspólnicy, kierują ich do cmentarza, gdzie poznają dziwną postać. Charlie uświadamia sobie, że zna ją z… opowieści abueli.
Czy to znak, że te historie to nie tylko legendy? Czy abuela chciała przygotować go do misji, jaką ma odegrać w obronie znanego sobie świata? Czy jest legendarnym morfantem – iberyjskim bohaterem z legend? Charlie i Violet mają znacznie więcej pytań, niż odpowiedzi. Czy uda im się rozwikłać zagadkę? Czy wyjdą z tej przygody cało? Czy Charlie rozwikła tajemnicę?
Niesamowita opowieść, która przez cały czas trzyma w napięciu i nie pozwala nawet na moment wypuścić z płuc powietrza. Zdecydowanie przeznaczona jest dla starszych czytelników z uwagi na występujące w niej postacie i wielokrotne zagrożenie, z którym dzieci muszą się zmierzyć. Doskonale wprowadza w świat i klimat hiszpańskiego folkloru, nie pozostawiając czytelnika bez wyjaśnień. Świetnie poprowadzona narracja i ciekawie wprowadzone postacie sprawiają, że książkę czyta się praktycznie jednym tchem.