Skąd wziął się Krzyś w Stumilowym Lesie? A jak pojawił się tam Kubuś Puchatek i Kłapouchy? Napisana w konwencji klasycznego Kubusia Puchatka A. A. Milnego opowieść Był sobie miś to Początki Przyjaźni w Stumilowym Lesie.
Autorką Książki jest Jane Riordan, która doskonale oddała styl klasycznej historii i wiernie dostosowała się do pierwowzoru. Ilustracje wykonał Mark Burgess, który z kolei ściśle trzymał się oryginalnych ilustracji.
Książka opowiada o początkach przyjaźni tej niezwykłej bandy. Jak to się stało, że Krzyś i Kubuś Puchatek spotkali się po raz pierwszy? Kto przybył jako drugi? I jak to się stało? Kto był następny?
Czy wiesz, że pierwszym domem Kubusia i Krzysia był Londyn? Dopiero stamtąd przeprowadzili się do Stumilowego Lasu.
Książka pełna jest ciepłych przemyśleń, refleksji i typowych dla Kubusia Puchatka mruczanek. Jest niesamowicie ciepła i miękka. Strachliwy Prosiaczek stawia czoła Wielkim Wyzwaniom, a Kłapouchy, jak to on, wiecznie marudzi, choć jego serce często przepełnia radość z powodu obecności przyjaciół.
Lekka i przyjemna. Doskonała do poduszki. To wspaniały powrót (i w dodatku w wielkim stylu) do klasycznych przygód Kubusia Puchatka. Warto. Wszyscy miłośnicy oryginalnej powieści będą zachwyceni. Nawet jedno zdanie nie rozczarowuje. Wręcz przeciwnie. Prowadzi do kolejnego, a to do następnego. I tak aż do Ostatniej Kropki, która pojawia się Niewiadomo Skąd.