Napisany z humorem i ogromną dawką dystansu poradnik, który pomoże „przetrwać ciążę” łącznie z tzw. „czwartym trymestrem”. I choć wiele kobiet za pewne powie, że ciąża to cudowny stan (jestem jedną z nich), to obiektywnie, każda też na pewno pamięta, że czasem hormony po prostu nie dawały normalnie żyć. Dziś można to wspominać z humorem. Powiem jednak szczerze, że gdybym miała ten poradnik w czasie mojej ciąży, pewnie nieco mniej stresów miałabym na koncie.
Książka napisana jest w sposób nieco ironiczny, w niektórych miejscach wręcz złośliwy, ale przy tym jednocześnie ciepły i wyrozumiały. Oczywistym jest to, że kobiety w ciąży miewają zmienne nastroje – jest to jedno z bardziej naturalnych zjawisk. Można jednak do tego podejść, jak do trudności, a można też podejść jak do swego rodzaju „uroku ciąży”. I takie właśnie podejście prezentowane jest w książce.
Krok po kroku opisywane są poszczególne etapy ciąży i towarzyszące im zjawiska. Zmienne nastroje, syndrom wicia gniazda, lęki, obawy i euforia związane z oczekiwaniem na nowego członka rodziny.
Jednocześnie książka pełna jest relaksujących kolorowanek, zabawnych labiryntów, zadań, zagadek i miejsc na własne notatki. Można przygotować sobie listę zadań do wykonania przed pojawieniem się maleństwa, listę rzeczy do zabrania do szpitala czy listę zakupów rzeczy, które będą potrzebne maluchowi od pierwszych dni na świecie.
Doskonały poradnik, który pomoże przejść przez ciążę z uśmiechem i humorem. I choć oczekiwanie na maleństwo to naprawdę cudny czas, czas szczęścia i radości, to prawda jest taka, że czasem towarzyszą mu łzy. Dzięki tej książce, będzie można się przez te łzy uśmiechnąć.