Bez wstydu grzebię wraz z dzieckiem w kontenerze na plastik w celu pozyskania materiałów na zabawki lub zabieram dorodnego ananasa, którego ktoś się pozbył, by zrobić porządek w lodówce. Nosimy, bawimy się i używamy tego, co znajdziemy. Jedzenie ze śmieci – to wciąż przed nami.