Karolina Szaciłło, autorka książki „Jestem kobietą” zaprasza w niezwykłą podróż, która pomoże nie tylko odkryć swoją kobiecość, ale również odnaleźć spokój, harmonię i równowagę. Jej liczne wyprawy i odbyte podróże stają się pretekstem do przyjrzenia się metodom zagłuszania własnego bólu, pustki i lęków, które wypełniamy zabawą, alkoholem, seksem czy jedzeniem. I o ile wszystko jest dla ludzi, to z całą pewnością wykorzystywanie zagłuszaczy, nigdy nie jest dla człowieka korzystne.
Posiłek spożywany dla zaspokojenia głodu czy celebrowania chwili jest jak najbardziej ok. Jeżeli jednak służy wypełnieniu pustki, samotności czy ma uciszyć głód miłości, wtedy oddala Cię od kontaktu z samym sobą.

To tylko jedno z podejmowanych w książce zagadnień. Rozpoczynając lekturę, wyruszasz w podróż z Karoliną. W podróż, podczas której odkrywasz swoje własne zagłuszacze, rozpoznajesz swoje metody uciszania bólu i wypełniania pustki.
Książka pełna jest osobistych relacji z życia i podróży. To punkty wyjścia do zastanowienia się nad sobą i przeanalizowania własnej drogi. Do tego, co jakiś czas pojawiają się konkretne wskazówki i porady, których zadaniem jest nakierować czytelnika na drogę poszukiwania siebie, uzdrawiania relacji ze sobą i odnalezienia harmonii i spokoju.
Dla jednych będzie źródłem cennych inspiracji. Dla innych historią życia autorki. Jeszcze inni znajdą w niej tylko zbiór ciekawostek życia i wewnętrznych dialogów.
Warto do niej zajrzeć. Warto sięgnąć. Każdy wyniesie z niej coś dla siebie.