Czy samotny Duży Wilk może znaleźć miejsce na polanie dla Małego Wilka? A co się stanie, gdy poza miejscem na polanie okaże się, że znalazł miejsce również w swoim sercu?
Na to pytanie odpowiada króciutka, pięknie ilustrowana i niezwykle ciepła książka pt. „Duży Wilk i Mały Wilk”.
Oto pewnego dnia do odpoczywającego na polanie pod drzewem Dużego Wilka zbliża się Mały Wilk. Duży jest początkowo lekko zaniepokojony, ale w żaden sposób nie reaguje na towarzysza. Obserwuje go tylko z pewnego dystansu. Mały Wilk też nic w zasadzie nie robi. Po prostu… jest obok.

Gdy Duży dostrzega, że ze strony Małego Wilka raczej nie zagraża mu niebezpieczeństwo, wykonuje do niego drobne gesty życzliwości. Dzieli się rąbkiem kołdry, owocami.
Duży Wilk i Mały Wilk – relacja
Nie zamieniają ze sobą nawet jednego słówka, ale mimo to, gdzieś tam obok siebie są. Gdy po pierwszym wspólnym poranku Duży Wilk idzie na swój tradycyjny spacer, dostrzega, że Mały Wilk został pod drzewem.
Po powrocie okazuje się jednak, że Małego Wilka nie ma. Duży czeka na niego, wygląda, ale Mały się nie zjawia.
Duży obiecuje sobie, że będzie dla niego milszy, gdy tylko ten powróci.
Czy wraca? Tego nie powiem. Czy Duży Wilk rusza na poszukiwania małego towarzysza? Tego też nie zdradzę.
Powiem jednak coś innego. Ta krótka, ale niezwykle głęboka i poruszająca historia pokazuje, jak wiele miejsca w sercu może zająć ktoś nawet bardzo mały. Jak nagle i niespodziewanie pojawienie się małej istoty może zmienić życie, które dotychczas wydawało się całkiem w porządku. Jak bardzo jej zniknięcie daje się we znaki i sprawia, że to, co dotychczas było fajne – teraz staje się kompletnie bez znaczenia.
Ten Mały Wilk swoim zniknięciem powoduje, że powrót do poprzedniej sytuacji wcale nie jest dla Dużego Wilka wygodny. Ćwiczenia, śniadanie i zwykłe przyjemności już go nie cieszą. Brakuje tej małej istotki, do której w pierwszej chwili podszedł z rezerwą i brakiem zaufania.
Choć książka jest przeznaczona dla dzieci, wzrusza również dorosłych. Pokazuje, że czasem warto się otworzyć. Warto dać dostęp do swojego serca, bo ten, kto ma się w nim znaleźć i tak znajdzie sposób, by tam wejść.
Jest pełna ciepła i delikatności. Lekka z mocnym przekazem. Wkrada się w serce jak Mały Wilk, a nie zdobywa go szturmem. Może to nawet i lepiej. Tak lekko się wślizguje, że niczym Duży Wilk nie zauważasz, kiedy już zajmuje dużo miejsca.