Dziecko siedzi nad przepaścią i nie spada. Bawi się nożem i nie robi sobie krzywdy. Skaleczone cieszy się, że jego ciało ma moc się goić. Niemożliwe? Nie tylko możliwe, ale jeszcze zgodne z naszą naturą!
To jak? Nie będzie wyklaskiwania sylab? Wysłuchiwania, jaka głoska jest na początku słowa, a jaka na końcu? Nie będzie poznawania alfabetu literka po literce? Toż to rewolucja!
Na kolejnych etapach życia naszych dzieci sięgamy po książki i poradniki o różnej tematyce, to oczywiste. Jesper Juul proponuje jednak temat totalny, jakim jest godność dzieci już od kołyski.
Zmysł dotyku - trochę niedoceniany, w hierarchii ważności stawiany niżej niż wzrok czy słuch. Tymczasem dotyk ma ogromną moc. Odpręża, rozluźnia, pozwala pokazać, że kogoś kochamy. Potrzebę dotyku odczuwa każdy, również dorosły, ale najmocniej - niemowlęta.