Wszystkie ręce na kołdrę to pewien symbol, metafora tematu, o którym wielu rodziców nie chce rozmawiać. Podobno znakomita większość dzieci w przedziale wiekowym 4-6 lat poddaje się tej czynności. Jaki to jest procent dzieci?
Statystyki mówią, że ponad 90 procent chłopców i ponad 70 procent dziewczynek. Pamiętajmy, że dane te są zawsze szacunkowe. Po pierwsze żyjemy w kręgu, w którym w ogóle nie wolno badać dzieci – ponieważ jest to objęte dużym tabu. Zazwyczaj więc powołujemy się na badania retrospektywne, podczas badania dorosłego człowieka. Taka retrospekcja może być wówczas różna – np. zasugerowana przez rodziców. Natomiast na pewno jest to zjawisko bardzo powszechne, gdyż nierozerwalnie wiąże się z rozwojem dziecka, a następnie dorosłego człowieka.
W jaki sposób i kiedy dochodzi do czynności masturbacyjnych?
Masturbacja nie pojawia się sama, nie jest zjawiskiem występującym w oderwaniu od rozwoju dziecka, ale jego elementem. Dziecko zaczyna zadawać różne pytania dotyczące swojego pochodzenia na tym świecie – kim jestem i skąd się wziąłem? Niejednokrotnie weryfikuje te historie z historiami innych dzieci – niektóre wzięły się z przysłowiowej „kapusty”, inne zaś opowiadają o pobycie w szpitalu. Zawsze w takich sytuacjach powinniśmy się cieszyć, że dziecko jest ciekawe życia, że chce wiedzieć więcej, że poszukuje odpowiedzi na fundamentalne pytania. Nie należy się zatem dziwić, że dzieci także interesują się światem zewnętrznym oraz sobą, a zatem – także swoim ciałem.
Dzieci przyglądają się ciału, dotykają, wymieniają poglądy z rówieśnikami. Odkrywają, że dotykanie pewnych części ciała jest zwyczajnie przyjemne. Chłopcy mają tę dodatkową „atrakcję”, że występuje czasami wzwód, erekcja. Jest to mechanizm, o którym natura pomyślała, który reguluje narastający apetyt, pożądanie, czy chęci aktywności seksualnej, która (z różnych względów) nie jest realizowana. U dzieci – ze zrozumiałych względów. Daje natomiast o sobie znać w sposób naturalny, np. poprzez sny o treści erotycznej. Wszystko to jest naturalną fazą rozwoju dziecka.
Czy jeśli nie pamięta się tego rodzaju „przygód” z dzieciństwa? Możliwe jest że człowiek dorosły wypiera takie wspomnienia?
W swojej karierze nie spotkałem takiej osoby dorosłej, która nie mogła obie przypomnieć tego typu wydarzeń z dzieciństwa. Jeśli człowiek dorosły wyparł tego typu wspomnienia, musiały być one traumatyczne, nieprzyjemne, które zarzutowały na jego dalsze życie.
Czy ganienie, krzyk, może nawet bicie, wpływa na późniejsze życie seksualne, zaburzenia u tego młodego człowieka? Jakiego rodzaju są to zaburzenia seksualne?
Mamy takich pacjentów, którzy w dzieciństwie przeszli podobne sytuacje – byli ganieni, wciąż słyszeli krzyki i komendy w stylu „ręce na kołdrę”. Później jako dorośli mają z tego powodu problemy, z którymi nie jest łatwo dojść do ładu. Najczęściej w kontaktach międzyludzkich, kontaktach seksualnych. Często relacje intymne nawet po ślubie w przypadku takich osób nie są podejmowane. U kobiet występuje lęk przed podjęciem współżycia, a więc mimowolna obrona przed seksem. U mężczyzn – zaburzenia erekcji.
Czy zabawy typu „w doktora”, podczas których nierzadko dzieci rozbierają się, są pewnego rodzaju formą masturbacji?
Nie tyle masturbacji, co wychowania seksualnego. Dziewczynki pokazują chłopcom co mają i na odwrót. Dzieci sprawdzają czym różnią się ich siusiaki, chłopcy odkrywają, że dziewczynki takich organów nie mają. Jest to zupełnie naturalny etap procesu poznawczego. Zazwyczaj chłopców jest więcej, choć okazuję się, że są oni bardziej nieśmiali. Jest to praktyczna lekcja wychowania seksualnego.
Okres przedszkola to prawdziwe pole do popisu – mnóstwo bodźców zewnętrznych. Czy bogaty świat zewnętrzny, kontakty z rówieśnikami, kontakty z drugą płcią mogą zwiększyć aktywność masturbacyjną?
Przedszkole na pewno przyspiesza dojrzewanie dziecka, także w sensie społecznym. W odniesieniu do sfery intymnej to uspołecznienie dziecka także się oczywiście do tego przyczynia. W przedszkolu życie jest znacznie bardziej bogate, niż nam – ludziom dorosłym się wydaje. Dzieci rozwiązują tam swoje problemy poznawcze – czym się różnią chłopcy od dziewczynek itd.
A jeśli dziecko oddaje się tej masturbacji publicznie? Jak reagować?
Wszystko zależy od kontekstu – tu w grę powinien wejść psycholog dziecięcy i ustalić, czy była to reakcja obronna, czy próba zwrócenia na siebie uwagi. Nie należy na pewno nadawać szczególnej wagi, nie stygmatyzować dziecka na resztę jego życia.
Należy wówczas przenieść dziecko do innego przedszkola?
Decyzję w tym wypadku należy podjąć bardzo indywidualnie. Natomiast z podejmowaniem decyzji o przeniesieniu dziecka bym się nie spieszył, gdyż problemy należy rozwiązywać w danym środowisku.
Czy dziewczynki są bardziej narażone na, powiedzmy „społeczne potępienie”, kiedy zostaną przyłapane na tej czynności? Czy nasza kultura nie neguje faktu występowania tego zjawiska u dziewczynek?
Zdecydowanie. Dziewczynka ma być nieskazitelna, czysta. U nas panuje obraz społeczeństwa patriarchalnego. Zatem dziewczynki spotyka zdecydowanie surowsza ocena. To tylko w ogrodach Edenu, za każdym razem, kiedy mężczyzna spotyka kobietę, ona będzie dziewicą niezależnie od tego, ilu wcześniej miała mężów. Tego rodzaju wyobrażenie raju rzutuje na społeczne postrzeganie kobiety i jej roli w życiu intymnym – ma być niewinna, czysta. A zatem tego typu czynności nie są dla niej przewidziane. Chłopcom wolno więcej.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Gabriela Jatkowska