Po poważnej lekturze z istotnym przekazem czas na coś nieco lżejszego, choć również wartościowego i z ciekawym, wartościowym przekazem. To pierwsza odsłona nowej, dobrze się zapowiadającej serii Bombonierki.
Wiśniowe serce
Wiśniowe serce opowiada historię Cherry, która wraz ze swoim ojcem przeprowadza się do jego nowej narzeczonej i jej córek. Historia opowiedziana jest z perspektywy samej Cherry, więc tytuł staje się już znacznie bardziej zrozumiały.
Cherry jest wychowywana jedynie przez ojca. Ten ciężko pracuje w fabryce słodyczy, by zapewnić córce wszystko to, co najlepsze. Dziewczynka to docenia i bardzo kocha ojca, ale nie jest szczęśliwa, ponieważ w szkole nie ma przyjaciół, a nauczyciele nie liczą się z jej zdaniem.
Przeprowadzka, choć pełna niepewności jest dla niej szansą. Szansą na nowe, barwniejsze i radośniejsze życie. Cherry, mimo obaw, wiąże z przeprowadzką wielkie nadzieje.
Po dotarciu na miejsce okazuje się, że ojca narzeczona to przemiła kobieta, a jej córki są bardzo pozytywnie nastawione na powiększenie rodziny o nową siostrę. Wszystkie, poza jedną. Najstarsza jest obrażona na wszystko i wszystkich. Ciągle tęskni za ojcem, a ten cały czas unika z nią spotkań i odwołuje je w ostatniej chwili. To powoduje, że dziewczyna jest sfrustrowana i podminowana, a swoją złość wyładowuje na całym otoczeniu. Szczególnie na Cherry i jej ojcu. Jest przekonana, że gdyby nie oni, ojciec wróciłby do domu i ich pierwotna rodzina byłaby w komplecie. Nie rozumie, że to ojciec odwołuje spotkania i to on ją zawodzi. Nie rozumie albo nie chce tego zrozumieć.
Czarę goryczy przelewa fakt, że jej chłopak przestaje się też nią interesować, a swoją uwagę kieruje ku… Cherry. Nowa przyrodnia siostra staje się nagle wrogiem numer jeden.
Podczas, gdy cała rodzina angażuje się w tworzenie domowej fabryki bombonierek i jej wypromowaniem, tuż obok rozgrywa się niezwykle emocjonująca cicha wojna, w której nie będzie zwycięzcy, bo każdy wyjdzie z niej w jakiś sposób skrzywdzony.
Jak skończy się ta historia? Czy uda się połączyć i spiąć dwie, tak różne, rodziny? Czy dziewczynki się pogodzą? Czy rodzina pachworkowa z tak skomplikowaną sytuacją, ma szansę się w ogóle scalić?
Książka przeznaczona jest dla młodzieży, ale z powodzeniem spełni też oczekiwania starszych czytelniczek. Jest napisana przyjemnym językiem, a akcja poprowadzona została w intrygujący i angażujący sposób. Aż chce się wiedzieć, co będzie dalej. Jak potoczą się losy dziewczynek i ich rodziców? Przez książkę „płynie się” lekko i przyjemnie.