To nie jest, do diabła, love story to typowa powieść dla młodzieży, ale jednocześnie ma w sobie swój własny styl, charakter i urok. Ukazała się w kilku częściach, choć ja miałam przyjemność zapoznać się z jej drugą odsłoną. Na szczęście, choć kontekst nie był mi znany, da się ją przeczytać bez znajomości części pierwszej.
Głównymi bohaterami są Jonasz i Ella – uczniowie ostatniej klasy szkoły średniej.
Ella pochodzi z rodziny z problemami, choć nie tak typowej, jak mogłoby się wydawać. Jej rodzice ciągle podróżowali za pracą i pieniędzmi, ciągnąc swoje dzieci (Ellę i jej starszego brata) za sobą. Przez to żadne z nich nie czuje się „u siebie”, gdziekolwiek by byli. Cały czas towarzyszy im poczucie tymczasowości, przelotności, chwilowości. Starszy brat Elli – już dorosły – mieszka obecnie w Niemczech. Dziewczyna została w Polsce, a ich rodzice mieszkają w Kanadzie.
Jonasz to młody, polski nastolatek, wychowany w wielodzietnej rodzinie, gdzie każdy jest ważny i dla każdego ma się czas i uwagę. Całkowite przeciwieństwo Elli.
Ich drogi skrzyżowały się w pierwszej części. W drugiej spotykamy się z nimi w momencie, gdy są ze sobą pokłóceni. Ella próbuje wyciągnąć rękę do Jonasza, by naprawić to, co się zepsuło.
Schodzą się ze sobą ponownie, ale to dopiero początek ich kłopotów. Była dziewczyna Jonasza chce ich ze sobą skłócić i zaszkodzić Elli, a sfrustrowana przyjaciółka dziewczyny – choć chce dobrze, również wprowadza zamieszanie.
I choć nastolatkowie za sobą tęsknią, chcą być ze sobą i czują, że ta druga osoba jest właśnie „tą”, to duma, ego i niedopowiedzenia bardzo im to utrudniają.
Jak potoczą się ich losy i czy postawią na miłość, zamiast urażonej dumy? Tego Wam nie zdradzę.
Powiem jednak, że książka pachnie emocjami. Dotyka się ich na każdej karcie i każdej stronie. To cudowne uczucie, jakim jest towarzyszenie bohaterom w ich drodze, powoduje, że trudno jest ją odłożyć na półkę przed zakończeniem. Co więcej, przyjemność z obcowania z postaciami z książki jest tym większa, że nie są to płaskie postacie, papierowe. Masz wrażenie, że za chwilę dostaniesz SMS od Elli lub spotkasz ją i Jonasza na ulicy w swojej okolicy.
Sploty wydarzeń, niedopowiedzenia i intrygi, które mieszają między nastolatkami, trzymają w napięciu i sprawiają, że masz ochotę krzyknąć: Ty nic nie rozumiesz! To nie tak!
Cudownie barwna i fantastycznie czarująca. Na lato – jak znalazł!
Moim zdaniem nie powinno się czytać tej części bez znajomości tomu pierwszego! 🙂
Bardzo możliwe 🙂