Słowa mają moc, dlatego warto zwracać uwagę na sposób, w jaki zwracamy się do swoich dzieci.
Dzieciństwo to czas, w którym młody człowiek uczy się, jak odpowiednio postępować. Do tego potrzebne są wskazówki przekazane przez rodziców. Dużo łatwiej jest nam zauważyć i zwrócić uwagę na to, co nam nie pasuje i nas denerwuje, niż na to, co powinno wzbudzić nasz podziw. Warto uświadomić sobie, jak ważne w wychowywaniu dzieci, są pozytywne komunikaty.
Rodzice często obawiają się, że chwaląc dziecko, wychowają je na zarozumiałe i egoistyczne. Jednak pochwały pomagają lepiej radzić sobie z problemami, dają poczucie bezpieczeństwa oraz sprawiają, że dziecko będzie bardziej radosne, zyska wiarę w siebie i we własne możliwości. Taka osoba wyrośnie na silnego człowieka, z wysokim poczuciem własnej wartości. Natomiast dzieci poddawane nieustannej krytyce, bardzo łatwo się zniechęcają i stają się osobami o małym szacunku dla siebie.
Chwaląc wzmacniamy zachowanie dziecka i motywujemy je do dalszego działania, co sprawi, że zachowanie się powtórzy. W momencie chwalenia również rodzice zaczynają doceniać swoje drobne sukcesy i wtedy wzrasta również radość bycia ze swoim dzieckiem.
Jednak chwalenie nie jest takie proste, jakby się mogło wydawać. Oto kilka pułapek.
Słowa mają moc – Pułapki w chwaleniu
Bardzo łatwo zauważamy jakieś błędy, które popełni nasze dziecko, a jeżeli zrobi coś dobrze, to często uważamy to jako normalne. I to jest błąd. Musimy zwrócić uwagę na drobiazgi, które codziennie wykonuje. Może to być np.: umycie szklanki lub wstawienie jej do zlewu, a nie zostawienie na stole, poranna samodzielna próba umycia się, pościelenie łóżka, wyjście do przedszkola czy szkoły bez marudzenia.
Kolejnym błędem jest porównywanie dziecka do rówieśników. Niektóre dzieci mogą być szybsze lub dokładniejsze, w danej dziedzinie. Zwróćmy jednak uwagę na to, jakie postępy robi nasze dziecko. Ważne jest, że się stara i radzi sobie z czymś coraz lepiej. Na tej płaszczyźnie może sobie gorzej radzić, ale za to na innej będzie dużo lepsze od pozostałych dzieci.
Nie wolno łączyć pochwał z wychowaniem. Sformułowania typu: zrobiłeś to prawie tak dobrze, jak…; gdybyś zawsze tak pracował; tak, ale…; o wreszcie itp. będą odbierane, jako zawstydzające i złe, zamiast jako dobre. Taka niby-pochwała, zamieni się w ukrytą krytykę i przestanie spełniać rolę wskazówki. Pochwała sama w sobie jest pozytywna, więc musi dotyczyć pozytywnych rzeczy i w związku z tym, musimy w niej unikać mówienia o tym, czego dziecko nie zrobiło. Na przykład powiedzenie, że: grzeczny jesteś, bo nie pobiłeś dzisiaj siostry, jest złe i nieodpowiednie.
Pochwała powinna być natychmiastowa i dlatego jeżeli zauważysz zachowanie swojego dziecka, które chcesz nasilić, to pochwal je od razu i opisz to, co widzisz i to, co dobrze zrobiło, aby było łatwiejsze do zinterpretowania przez dziecko. Samo słowo – wspaniale – nic nie oznacza.
Zwracaj uwagę na drobiazgi i postępuj metodą małych kroczków. Mów o swoim dziecku dobrze, a jeżeli nie masz możliwości pochwalenia jego, to stwórz sobie ją. Wymyśl jakąś sytuację. Pomyśl również o zaletach swojego dziecka i pochwal je.
Podsumowując – jak chwalić?
Chwalić natychmiast – im bliżej od czynu do pochwały, tym bardziej i lepiej pochwała zostaje zapamiętana.
Konkretnie chwalić – wskaż, jak zachowanie wpłynęło na Twoją pochwałę i Twój podziw.
Chwalić publicznie – wartość pochwały wtedy wzrasta.
Zachęcaj, a nie zniechęcaj – kiedy dziecko poniesie porażkę, doceń to, że spróbowało i pomóż jemu dostrzec, czego się nauczyło przez to doświadczenie.
Chwalimy dobre, konkretne zachowanie, a nie samo w sobie dziecko.
Pamiętaj jednak, aby chwalić mądrze. Sposób, w jaki chwalimy, nie jest obojętny. Źle sformułowana pochwała może prowokować w dziecku różnego rodzaju nieodpowiednie zachowania takie jak: pycha i wygórowana samoocena. Nie możemy na przykład wmawiać dziecku, że jeżeli nie umie uszyć bluzki, to się tego nauczy, bo przecież bystre z niego dziecko. Może kiedyś stwierdzi, że zechce zostać krawcem/krawcową i co wtedy? Jak wytłumaczymy, że kompletnie się do tego nie nadaje, skoro przecież wmawialiśmy wcześniej, że jest zdolne i da radę? Niektórzy rodzice od najmłodszych lat powtarzają swoim córkom, że są piękniejsze od innych, wysyłają je na kursy piękności, aż w końcu dziewczynka wygląda jak plastikowa lalka. Oczywiście, trzeba w dzieciach, wzmacniać poczucie ich piękna, ale nie róbmy z nich od razu zarozumiałych i sztucznych manekinów.
Co najważniejsze, sami nie zapominajmy dawać dzieciom przykładu. Gdy czegoś od nich wymagamy, to sami nie zachowujmy się inaczej. Nie możemy też przedawkować z pochwałami, ponieważ dziecko za dużej nauki z tego nie wyciągnie i przestanie zwracać uwagę na nasz podziw. Należy pamiętać, że słowa uznania są zawsze bardziej skuteczne od krytyki, a wyraz „ale” zawsze zrujnuje najlepszą pochwałę.