W procesach codzienności, takich jak jedzenie, ubieranie się, spanie czy spacery zostawiamy bardzo dużo czasu. Czasami jest to czas głębszy, gdy np. w gotowaniu pomagają nam dzieci, ucząc się nie tylko samej czynności gotowania, ale także bliskości, ufności, zrozumienia czy zasad zdrowego odżywiania, a niekiedy czas nerwów, pośpiechu, ganienia czy złości. Bez względu na to, czy udaje ci się w zwyczajne czynności wpleść bliskość czy też nie – warto poszukać warunków do rozmowy.
Rozmowa
Czym jest rozmowa? To nie tylko naprzemienna wymiana krótkich wypowiedzi padających z ust kolejnych uczestników rozmowy. To także wymiana myśli. W życiu mamy wiele możliwości różnorodnego paplania, gdzie konwersację zaczynamy od pogody, a na koleżankach z pracy lub poziomie obsługi naszego operatora komórkowego kończymy. Rozmowy rzadko schodzą głębiej, bo wiele osób, z którymi rozmawiamy – jest nam obojętnych. Nie ufamy im, podświadomie boimy się odrzucenia, gdybyśmy się zbytnio odsłonili.
W domu powinno być inaczej. Rodzina to miejsce, w którym powinniśmy się nie tylko dobrze ze sobą czuć i ufać sobie, ale warto także, abyśmy dobrze się rozumieli. W zasadzie wszystkie te elementy idą razem w zwartym szyku, bo trudno się rozumieć bez szacunku i zaufania, a jeśli się nie rozumiemy, to jak mamy dobrze się czuć w swoim towarzystwie? Wybraliśmy się na rodzinę – tak jest najczęściej, a jeśli nawet przydarzyło się inaczej, to możesz pracować nad tym, by czuć się wybrańcem i wybierającym – była to świadoma decyzja i jej efektem powinno być dobre samopoczucie, bliskie więzi, dobry głęboki czas spędzany wspólnie.
Rozmowa jest zarówno przyczynkiem do takiej sytuacji, jak i jej wynikiem. Rozmawiając na poziomie znacznie głębszym niż zagadnienia pogody czy planów urlopowych, mamy okazję zbliżać się do siebie, lepiej się rozumieć, odkrywać swoje emocje, nadzieje i obawy, smutek i radość, by cementować się, stawać się nierozerwalnym, dobrym tworem – prawdziwą rodziną.
Relacje w rodzinie
W byciu razem, w rodzinnych rozmowach, świętowaniu, ale też wspieraniu się w złych momentach czy chorobie – rodzi się głębszy wymiar miłości, przyjaźń, lojalność, bliskość. Jest to ważne nie tylko dla rodziców, ale też dla dzieci, które w świecie niestałym i opartym nie zawsze na dobrych wartościach, atakowane są przez wiele sytuacji zagrażających ich dobru – przoduje w tym środowisko szkolne i reklama. Mam na myśli nie tylko bardzo poważną przemoc czy propozycje narkotyków lub seksu, ale też najzwyklejsze zajadanie się chipsami i robienie głupot. Aby dziecko mogło stawić temu czoła potrzebuje prawdziwej ostoi w rodzinie, nie tylko malowanej, ale głębokiej, prawdziwej więzi z rodzicami. Taka bliskość może pomóc poza domem, a w sytuacjach skrajnych – ocalić twoje dziecko.
Bliskość, dobra, głęboka relacja może, a nawet powinna mieć odzwierciedlenie i umotywowanie w misji rodziny. Każda firma, której o coś chodzi – ma swoją misję i wizję. Czasami misja ma luźny związek z wytwarzanymi dobrami, ale wpływa na kulturę firmy, na sposób podejmowania decyzji czy na jakość produktów. Rodzina, która pragnie być razem i wychować swoje dzieci na mądrych, dobrych ludzi – także powinna mieć swoją misję.
Misja rodziny
Aby stworzyć misję potrzebujecie wielu rozmów o tym, co dla was ważne – biorą w nich udział wszyscy członkowie rodziny: rodzice i dzieci. Warto w tym celu przeprowadzić rozmowy na tematy dotyczące waszych wartości, ich hierarchii, waszych celów, jako rodziny czy marzeń odnośnie domu, ogniska domowego.
Ostatnio do redakcji przyszła gra rodzinna Pytaki – to może być świetne narzędziedo nauki emocji i spajania więzów rodzinnych. Pytaki zawierają sporo pytań i zadań, które należy wykonać w rodzinie, a które pomagają we wzajemnym poznawaniu się, zbliżaniu, a nawet proszeniu i przepraszaniu. Pytaki mogą być bardzo dobrym wstępem do rodzinnej deklaracji waszej misji. Gra nazywa się „rodzinna” i faktycznie trudno byłoby w nią grać w przypadkowym gronie, bo o ile poziom pytań (gra zgodnie z nazwą składa się z pytań) jest różnorodny, o tyle większość z nich dotyka intymnych, delikatnych sfer. Pomagają przemyśleć pewne kwestie, uporządkować, poznać zdanie innych członków rodziny na ważne tematy. Ciekawe są pytania emocjonalno-relacyjne, np. o to, jak otoczenie powinno postąpić, gdy wpadasz w złość. Pomaga to reagować w trudnych sytuacjach, w sposób, który będzie prowadził do zażegnania tej sytuacji, a nie jej eskalacji.
Jeśli jesteście rodziną, której zależy na bliskości i dobrej rozmowie, to Pytaki z pewnością przyjdą wam z pomocą w budowaniu wzajemnego szacunku, zrozumienia i zaufania. Dzięki temu będziecie mogli przyzwyczaić dzieci do głębszych rozmów, a ich efektem może być skonstruowanie najpierw zasad domu, potem małej konstytucji, a w rezultacie pełnowymiarowej misji.
Piszemy wspólną misję
Pamiętajcie, że misja powinna mieć swoje źródło we wszystkich domownikach. Jeśli mieszkacie z dziadkami albo nianią na stałe – zaproście ich do tego działania. Narodziny rodzeństwa także wiążą się ze zbliżającą się poprawką misji. Aby ją przygotować potrzebujecie wielu dni lub tygodni, w czasie których możecie wspólnie podejmować różne tematy, poddawać pod przemyślenie rozmaite kwestie i dyskutować dopóty, dopóki nie wypracujecie wspólnego podejścia, zgody w tych kwestiach. Wtedy dopiero możecie zapisywać zdania, które was spajają, pomagają się zrozumieć i dają podstawę do odwołania się w nadchodzących latach.
Latach? Tak, misja jest trwała. Oczywiście warto ją poprawiać nie tylko wtedy, gdy zmienia się skład rodziny, ale zawsze wtedy, gdy czujecie, że nie odpowiada waszym zmieniającym się potrzebom czy realiom, w których żyjecie.
Jak ma wyglądać misja? Może to być jedno zdanie, cytat (ważne, by upewnić się, że wszyscy rozumieją go tak samo), może to być opis idealnego domu, rodziny albo spis punktów, „przepisów”, obowiązujących rodzinę. Ile domów, tyle rodzajów misji. Tu nie ma jednej wytycznej, jednego dobrego sposobu. Poszukajcie tego, co wam w duszy gra, przenieście to na papier, a następnie powieście na lodówce lub w innym miejscu, a dzieci, które nie potrafią pisać, niech przedstawią treść w postaci rysunku czy wycinanki, aby także mogły spoglądać od czasu do czasu na misję i przypominać sobie, jakie wartości wyznaje wasza rodzina.
Bibliografia:
John Powell „Dlaczego boję się powiedzieć, kim jestem”.
Stephen Covey „7 nawyków skutecznego działania w rodzinie”.