Rodzicielstwo Bliskości. Brzmi to trochę jak fois gras – jedna z najdroższych, tradycyjna francuska potrawa. Jest to pasztet produkowany z mocno otłuszczonych gęsich wątróbek. Wypada wiedzieć, o co chodzi. Wstyd się przyznać do niewiedzy, ale jak kelner podaje na talerzu, to właściwie nie wiadomo z czym to jeść.
Termin Rodzicielstwo Bliskości (AP) powstał dzięki amerykańskiemu pediatrze, Williamowi Searsowi. Odważył się on głośno powiedzieć, że dziecko tworzy z rodzicami bardzo silną więź emocjonalną, która ma wpływ na całe jego życie. W ideologii AP nie znajdziecie instrukcji obsługi dziecka ani złotych rad mówiących rodzicom, jak wychować bobasa. To nie jest zbiór zakazów i nakazów. Rodzicielstwo Bliskości, to pewien styl wychowania, który intuicyjnie jest stosowany od wieków przez miliony rodziców na całym świecie. Nawet bez świadomości, że wychowują swoje dziecko w duchu AP. Rodzicielstwa Bliskości nie trzeba się uczyć.
Rodzicielstwo Bliskości to wiara w kompetencje
Rodzicielstwo Bliskości stawia jednakowo na kompetencję dorosłego, jako rodzica oraz dziecka, jako człowieka. Tak, Szanowni Państwo. Małe dziecko to też człowiek, który wymaga szacunku, ma swoje prawa i jest istotą myślącą, i kompetentną. I tu dochodzimy do clou ideologii. Najważniejszym elementem AP jest zapewnienie dziecku bliskości opartej na szacunku i miłości. Dziecko, które ma zaspokojoną potrzebę bliskości i bezpieczeństwa może się prawidłowo rozwijać psychicznie i fizycznie. Krótko mówiąc – nasze dziecko musi czuć się bezpieczne i kochane.
Nie należy przy tym mylić AP z tzw. wychowaniem bezstresowym, które nawiasem mówiąc, jest dla dziecka szkodliwe. AP, bowiem otwiera się nie tylko na potrzeby dziecka, ale również na potrzeby rodzica. Właściwe wczytywanie się i reagowanie na potrzeby dziecka, to umiejętność wytyczania mu granic. Co oznacza, że każdy rodzic wrażliwy i znający potrzeby swojego dziecka wie, kiedy należy powiedzieć Nie, a kiedy Tak. Już noworodek potrafi w różnoraki sposób komunikować swoje potrzeby. Owszem, robi to głównie płaczem. Z czasem jednak rodzice uczą się rozpoznawać rodzaj płaczu. Przypasowują go wówczas do potrzeby, jaką zgłasza dziecko, by możliwie szybko ją zaspokoić.
Wskazówki Rodzicielstwa Bliskości
Jak już wspomniałam, Rodzicielstwo Bliskości nie jest metodą wychowania. Nie pokaże rodzicom „krok po kroku” co robić, gdy np.: dziecko ma kolki, nie chce spać w nocy. To idea, która mocno stawia na kompetencję rodziców w ich rodzicielstwie. Pojawia się jednak pytanie – jakimi narzędziami się kierować, aby wspomóc się w wychowywaniu w duchu Rodzicielstwa Bliskości? Attachment Parenting International (API), czyli Międzynarodowa Organizacja promująca ideologię Rodzicielstwa Bliskości przytacza osiem narzędzi, których celem jest wspieranie powstania bezpiecznej więzi dziecka z opiekunem:
1. Przygotuj się do ciąży, porodu i rodzicielstwa,
2. Karm z miłością i szacunkiem,
3. Reaguj z wrażliwością,
4. Zapewnij odżywczy dotyk,
5. Zapewnij bezpieczny sen pod względem fizycznym i emocjonalnym,
6. Zapewnij stałą, pełną miłości opiekę,
7. Praktykuj pozytywną dyscyplinę,
8. Dąż do równowagi w życiu osobistym i rodzinnym.
Ciąża i poród – Rodzicielstwo Bliskości etap I
Ciąża i poród, to pierwszy i bardzo ważny dla obu stron moment. podczas którego nawiązujemy więź z dzieckiem. To okres, w którym najważniejsza jest bliskość dziecka i opiekuna. Nic więcej. Tutaj głównym centrum emanacji bliskością jest matka. Dziecko po narodzinach czuje się, jakby znajdowało się w obcym świecie. Otaczają go obce zapachy, dźwięki, kształty, kolory, ludzie. Czuje się wówczas, jakby go ktoś wystrzelił w kosmos. Po prostu bardzo się boi. Owszem, dla rodzica przyjście małego człowieka na świat, to też nowa sytuacja. Dlatego zarówno rodzice, jak i dziecko muszą sobie dać czas, by się poznać. By nauczyć się siebie nawzajem i nauczyć się życia razem. Wszystko w naturalny sposób przychodzi z czasem. Ale czas jest tutaj potrzebny.
Karmienie
Karmienie jest pierwszym atakiem, jaki rodzice wytyczają przeciwko kompetencji dziecka. Mówi się nawet o terrorze żywieniowym, który rodzice świadomie (lub nie) stosują. AP stawia na wsłuchanie się w potrzeby dziecka, by rodzic zrozumiał, że każde dziecko jest inne, a nie sztywno trzymał się tabel żywieniowych ogłoszonych przez WHO (Światowa Organizacja Zdrowia działająca w ramach ONZ), czy inną organizację zajmującą się ochroną zdrowia.
AP stawia na karmienie piersią, ponieważ mleko matki zawiera wiele cennych składników, których nie można wyprodukować na drodze reakcji chemicznych. Stawia na naturalne jedzenie, które pochodzi z pewnych źródeł i jest przygotowywane na świeżo przez rodzica. Stawia również na to, aby nie wmuszać dziecku jedzenia (leci samolocik, za mamusię, za tatusia, oj, bo przyjdzie pan i ci zje itp. To przykłady terroru żywieniowego. Jakże wielu z nas w dorosłym życiu nienawidzi szpinaku, zupy jarzynowej etc. gdyż w dzieciństwie było zmuszane do jedzenia), ponieważ dziecko najlepiej wie, ile musi zjeść i kiedy. Wspólny posiłek ma być przyjemnością dla wszystkich członków rodziny.
Wspólne spanie ważna sprawa dla Rodzicielstwa Bliskości
W budowaniu silnych więzi, poznawaniu siebie nawzajem, reagowaniu na potrzeby dziecka, pomaga również noszenie w chuście. Z AP wiąże się również kolejny obcojęzyczny termin – co-sleeping, czyli cała rodzina śpi w jednym łóżku (drodzy rodzice nie bójcie się spać razem ze swoimi dziećmi, one tego bardzo mocno potrzebują). AP to również troskliwe reagowanie na płacz dziecka. To wiara, że płacz jest sposobem komunikacji z rodzicami. To działanie na przekór zasadzie, że dziecko musi się wypłakać i jak będzie tak płakało, to będzie miało silniejsze płuca. Maluszki płaczą, bo chcą coś przekazać rodzicom, a nie nimi manipulować albo popłakać sobie z nudów.
Rodzice, którzy już od narodzin dziecka starają się wsłuchać w jego potrzeby i uczyć się ich, nie popadają w późniejszym czasie w pułapkę oczekiwania od dziecka rzeczy leżących poza jego zasięgiem. Nie „przetresowują” swoich dzieci. Wyznaczają im natomiast granice stosownie do ich wieku i etapu w rozwoju psychosomatycznym. To nie tylko umiejętność powiedzenia dziecku Tak i Nie w stosownym momencie, ale przede wszystkim umiejętność przyjęcia Nie od swojego dziecka.
Rodzicielstwo Bliskości To również troska o siebie
Wiadome jest, że wraz z pojawieniem się dziecka na świecie całe dotychczasowe życie zostaje przewrócone do góry nogami i trzeba je dopasować do nowej sytuacji. Rodzice wychowujący dzieci w duchu AP nie rezygnują jednak ze swoich potrzeb, oddając się całkowicie wychowaniu dziecka. AP to również umiejętność wygospodarowania choć trochę czasu tylko dla siebie. Wyjście na kolację, do teatru, do kina, na fitness. To jest konieczne, aby zachować dystans i zdrowie psychiczne, aby nie zatracić się w tym całym pieluchowym świecie.
Mówiąc językiem ekonomicznym, Rodzicielstwo Bliskości to podejście bardzo liberalne. Bardzo mocno stawiające na kompetencję opiekunów dzieci. Dr William Sears nie zmusza rodziców do restrykcyjnego stosowania się do wszystkich powyższych zasad, nie dzieli rodziców na mądrych i głupich. Jest jednak gorącym zwolennikiem kreatywnego podejścia rodziców w kwestii zaspokajania potrzeb swojego dziecka. Od zarania dziejów rodzice wychowywali swoje dziecko w tym duchu – działali, jak im serce podpowiadało. Czynili tak, dopóki nie pojawiła się instytucja doradców, specjalistów do spraw wychowania dzieci i nie zaczęli zalewać rodziców poradnikami przepełnionymi złotymi regułami mającymi leczyć bolączki dziecka i nauczyć rodziców bycia rodzicami. W większości przypadków te receptury się nie sprawdzały, a jedynie podburzały rodziców w ich kompetencji rodzicielskiej.
Rodzicielstwo Bliskości nie pokaże Wam jednej właściwej drogi wychowania, bowiem rodzicielstwo jest procesem bardzo zindywidualizowanym. Każde dziecko jest inne. Czynniki, które otaczają ludzi na całym świecie, są inne (inne zakorzenienia kulturowe, zwyczaje, sytuacje ekonomiczne i prawne rodziców itp.). Dlatego też nie można tego wszystkiego sprowadzić do jednego wspólnego dla wszystkich mianownika. Najważniejsze jest nawiązanie bliskości z małym człowiekiem i działanie tak, jak dyktuje serce. A reszta przyjdzie sama.
Bibliografia:
1. Księga Rodzicielstwa Bliskości, William and Martha Sears, Mamania 2013.
2. Księga dziecka, William and Martha Sears, Mamania 2013.