Zatem – kto jest odpowiedzialny za budowanie nawyków młodych internautów?
Drodzy rodzice, nikt inny jak my sami!
Część z nas na pewno dobrze zna ten scenariusz: po powrocie z biura do domu – siadamy przed komputerem, aby nadrobić zaległości z pracy. Kładziemy się zmęczeni na kanapie, przed telewizorem i wpatrujemy się w ekran aż do momentu, w którym postanowimy udać się spać. Wychodzimy do restauracji na rodzinny obiad i czekając na niego, przeglądamy na telefonie Facebooka, robimy prasówkę, podczas gdy naszym zniecierpliwionym dzieciom włączamy bajkę na smartfonie. Potwierdzają to statystyki, według badania firmy Hobbycraft 43% dorosłych „dla świętego spokoju” zgadza się, aby ich dziecko oglądało telewizję lub grało na komputerze.
Niestety nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że zbyt długie spędzanie czasu przed ekranem skutkuje przemęczeniem, rozdrażnieniem i pobudzeniem. Z czasem mózgi najmłodszych przyzwyczają się do nadmiaru bodźców, płynących z urządzeń elektronicznych i dzieci zaczynają mieć problemy z komunikacją, a także czynnościami mniej dynamicznymi np. rysowaniem czy prostą zabawą.
Znany jest Wam też zapewne scenariusz, gdy widzicie rodziców uspakajających swoje dziecko przy pomocy gier na smartfonie. Takie sytuacje powtarzają się coraz częściej. Za każdym razem, kiedy tylko dziecko zaczyna się nudzić, płakać lub złościć, jego uwaga zostaje odwrócona przy pomocy urządzeń technologicznych. Według badań brytyjskiej sieci sklepów Asda – 25% matek pozwala bawić się dzieciom swoimi telefonami, nieraz nawet dłużej niż godzinę.
Czy aplikacje w smartfonach są rzeczywiście tak świetnym rozwiązaniem dla marudzących dzieci? Naukowcy twierdzą, że budowanie nawyku zajmuje 21 dni. Tak więc wystarczy, że przez najbliższe 3 tygodnie będziesz odwracać uwagę swojego dziecka gotowym rozwiązaniem, jakim jest smartfon lub tablet. Zachowanie wejdzie mu w krew i będzie się o to upominał za każdym razem, gdy jego nastrój się obniży. Co gorsza, tę drogę na skróty będzie wybierać zawsze, gdyż nie pozna innych rozwiązań, nie będzie nawet wiedziało, jak ich szukać.
Ta sama sytuacja dotyczy korzystania z mediów społecznościowych – dzieciaki obserwują, jak mamy robią sobie kilkanaście „selfie’’ dziennie i naśladując je, powielają to zachowanie. Do myślenia dają wyniki badań Parenting-BlogHer, które wskazują, że 35% młodych mam utrzymuje kontakty online z innymi matkami, poznanymi na internetowych forach, i nigdy nie przenosi tej znajomości do życia realnego. Kobiety wymieniają się opiniami, historiami z życia, a nawet zdjęciami swoich dzieci.
W obliczu naszych nawyków trudno jest skutecznie wymagać od pociech, aby korzystały z nowych technologii mniej albo inaczej. Statystyczny Polak sprawdza ekran smartfona średnio 221 razy dziennie! To my dorośli jesteśmy przyklejeni do smartekranów, nie zdając sobie sprawy, że nasze dzieci to widzą i naturalnie powielają taki model aktywności.
Z badania przeprowadzonego przez firmę Retrervo wynika, że 42% dzieci chciałoby, aby ich rodzice rzadziej korzystali ze swoich smartfonów i komputerów. iRodzice – to grupa rodziców, którzy nadużywają urządzeń elektronicznych i Internetu i te osoby dwa razy częściej zaniedbują swoje obowiązki wobec dzieci.
Na szczęście coraz więcej jest świadomych rodziców, bo aż 75% stara się ograniczać dzieciom czas spędzany przed komputerem, jednak połowie z nas się to nie udaje. Według badania Hobbycarft, przeprowadzonego na grupie 2000 rodziców, chęć odebrania urządzeń technologicznych swoim dzieciom wyraża 1/3 z nich. Jak twierdzą, przez nie dzieci spędzają mniej czasu na rozwijających i kreatywnych zabawach i mają problemy z komunikacją. To prawda, jednak sedno sprawy tkwi w tym, że sami gwarantujemy im nieograniczony dostęp do tych narzędzi i kreujemy niezdrowe nawyki w obszarze korzystania z sieci i urządzeń typu smartfon czy tablet.
Technologie są i będą nieodłącznym elementem życia naszych dzieci. I powinny już od najmłodszych lat oswajać się i uczyć mądrego ich wykorzystania. Tego wymaga od nich współczesny świat. Naszą rolą, jako rodziców, jest wspieranie ich w tym obszarze począwszy od dawania dobrych wzorców – nie tylko dotyczących korzystania z sieci, ale także sposobów spędzania czasu, poza wirtualną rzeczywistością. Jak to zrobić? To temat na całkiem inny artykuł. Dlatego swój kolejny tekst poświecę kreatywnym formom spędzania wolnego czasu z dziećmi także z wykorzystaniem możliwości, jakie dają nowe technologie.