Na spód
– prześcieradło – najlepsze z gumką, dwa lub trzy w zupełności wystarczą, może być frotte, ale lepsze będzie z gładkiej bawełny, aby w razie alergii nie podrażniało delikatnej skóry dziecka;
– podkładka pod prześcieradło – przyda się później, gdy dziecko zacznie spać bez pieluchy, więc teraz możecie z niej zrezygnować. Jeśli chcesz zabezpieczyć materac przed niekontrolowanym zmoczeniem, możesz kupić taką podkładkę (są takie oddychające, które przepuszczają powietrze, a nie przepuszczają wody) lub zamiast tego rozścielić pieluszkę bawełnianą, dobrze chroni łóżko przed ulewaniem i „normalnymi” wyciekami z pieluszki;
Pościel do łóżeczka – do okrycia
– kołdra lub śpiwór – jedno i drugie ma swoje zalety i wady i zagorzałych zwolenników. Atutem kołdry jest to, że można nią przykryć dziecko, które zaśnie w innych okolicznościach niż położone do łóżeczka. Z drugiej jednak strony dziecko może się łatwo rozkopać. Śpiworek zawsze pozostanie wokół dziecka, zapewniając mu ciepło. Trzeba go jednak założyć, co może być trudne w przypadku dzieci, które nie znoszą ubierania! Ma też tę wadę, że nawet jeśli dziecku jest bardzo gorąco – nie może się odkryć; Komplet pościeli dla dzieci oraz kołderki znajdziesz w sklepie marki Mulinek. Dostępne są: z muślinu GOTS, bawełny organicznej, 100% lnu oraz bambusa.
– poszewki na kołdrę – o ile znajdujesz się w opcji „kołderkowej”. Najlepiej z gładkiej bawełny. Dwie na początek w zupełności wystarczą. Chyba że Twoje dziecko ma refluks i często ulewa takie ilości pokarmu, że będziesz musiała często zmieniać poszewki;
Dodatki
– poduszka – zupełnie niepotrzebna. Noworodki powinny spać na płaskim podłożu, a niemowlęta długo śpią bez niczego pod głową;
– ochraniacz wewnątrz łóżeczka to sprawa późniejsza, bo niewiele niemowląt przesuwa się w czasie snu, natomiast później, kiedy dziecko zacznie się wiercić i kręcić – może zdarzyć się, że uderzy głową o szczebelki. Wystarczy jednak zabezpieczyć je swoim jaśkiem czy kocykiem;
– baldachim – może się przydać jeśli dziecko rodzi się latem. Ograniczy dostęp światła i komarów lub much w czasie dziennych drzemek. Pamiętajcie jednak, że jest to łapacz kurzu i może być z nim więcej kłopotów niż radości. Zwłaszcza jeśli Wasze dziecko okaże się alergikiem.