Poka i Mina to seria miniopowieści dla najmłodszych. Mina to maluszek, który chce być samodzielny i wielu rzeczy spróbować. Poka to jej opiekun, który wie, jak ważne jest doświadczanie otaczającego świata przy ciepłym i serdecznym wsparciu bliskiej osoby.
Książeczki napisane są w sposób bardzo prosty, ale jednocześnie trafiają w samo sedno. Są wyraziste, przemawiające i bardzo poruszające. Jasno i klarownie przedstawiają sytuacje, w których bardzo często znajdują się dzieci i ich opiekunowie. Dzięki temu w każdej historii można się nie tylko odnaleźć, ale też przejrzeć, jak w lustrze. „Co ja bym zrobiła/zrobił w tej sytuacji?”

Pokazują też, jak prosto i bez zbędnych komplikacji wybrnąć z wielu sytuacji, z którymi się stykamy. Miałam przyjemność poznać dwa tytuły z tej serii.
Poka i Mina. Piłka nożna
Mina chce koniecznie grać w piłkę nożną. Poka kupuje jej więc turbokorki i zabiera na trening. Okazuje się jednak, że supersprzęt nie wystarczy, by osiągnąć sukces. Trener nieustannie strofuje Minę, a koledzy z drużyny też nie traktują jej łagodnie.
Mina jest przygnębiona. Jest jej bardzo smutno i chce jej się płakać, ale mimo wszystko się nie poddaje. Wie, że wytrwałość jest drogą do zdobywania umiejętności, a Poka dzielnie ją przy tym wspiera. Podtrzymuje ją na duchu i dodaje jej wiary we własne możliwości.
Historyjka jest ciepła i mimo początkowych trudności bardzo pozytywna i optymistyczna.
Poka i Mina. W muzeum
Poka i Mina wybierają się do muzeum. W czasie zwiedzania Mina chce siusiu. Dzielnie więc idzie sama do łazienki, ale po wyjściu gubi się w muzealnych korytarzach. Jest wystraszona i zaniepokojona. Zbiera jej się na płacz. W pewnym momencie spotyka kogoś, kto jest równie zagubiony jak ona, ale znacznie bardziej przerażony.
Wspólnie postanawiają odnaleźć drogę. Kolejna ciepła opowieść z dobrym zakończeniem. Mina jest dzielna i mimo strachu i niepokoju, nie poddaje się. Próbuje odnaleźć drogę do Poki.

Historyjka ma fantastyczny przekaz. Poka pozwala na samodzielność. Takie próby mogą się jednak wiązać z obawami. I choć dziecko się boi, to mimo wszystko chce spróbować i powinno się mu na to pozwolić. Gdy upora się ze swoim lękiem i strachem, stanie się silniejsze i odważniej będzie podejmować kolejne wyzwania.
Opowiastki zostały bardzo ciepło przyjęte przez dzieci (również moje 🙂 ). Przeznaczone są dla dzieci 3 plus, ale i mniejsze oseski chętnie ich słuchają. Rozmowy Poki i Miny są tak lekkie, ciepłe i pełne miłości, że po prostu każdy się w nich zakochuje 🙂