Choć brzmi strasznie, to gra „Pogromcy potworów” jest nie tylko bardzo miła i zabawna, to dodatkowo, potwory, którym trzeba dać radę, są po prostu słodkie. Gra ukazała się dzięki Fox Games.
Rozgrywka została przygotowana w taki sposób, że może w niej brać udział od dwóch do ośmiu graczy. Zależnie od tego, ile jest osób, trzeba wybrać odpowiednią liczbę potworów. Karty zostały oznaczone znaczkami 3+ oraz 5+. Gdy w grze bierze udział do 3 graczy usuwa się wszystkie oznakowane karty. Gdy powyżej trzech, ale mniej niż 5, usuwa się tylko te, ze znaczkiem 5+.
Potwory zostały też podzielone z uwagi na ich „moc” Mamy więc potwory za 3 punkty, 4 punkty i 5 punktów.
Do tego, wszyscy gracze otrzymują plik kart, które pomagają w złapaniu potworków. Są to karty broni (miecz, błyskawica, ogień, lód) oraz czarów (różdżka, która zastępuje każdą inną kartę). W zestawie są też karty broni zniszczonych. To karty, które nie działają i nie mają żadnych mocy, ale podczas rozgrywki mogą wprowadzić sporo zamieszania.
Rozgrywka
Przed rozpoczęciem gry, potwory należy ułożyć w trzech kupkach, jeden na drugim. Zawodnicy otrzymują karty broni i czarów, ale trzymają je obrazkiem w dół, tak by nie widzieć, która karta pojawi się za chwilę. Każdy zawodnik wykłada swoją kartę po kolei.
Na kartach potworów znajdują się oznaczenia, które informują, jakie bronie potrzebne są do ich pokonania. Na potworze za 3 punkty potrzebne są trzy bronie (np. miecz, łuk i ogień), na potworze za 4 są 4, a na potworze za 5 jest 5.
Zawodnicy wykładają swoje karty broni. Gdy któryś z zawodników zobaczy, że na stole wyłożone są bronie, które pozwolą schwytać jednego z potworów, szybko kładą swoją dłoń na karcie potwora. Ten, kto będzie pierwszy zdobywa potwora.
Po zebraniu potwora, wykłada się następnego z kupki, a karty broni należy zebrać i wykładać od nowa.
Ważne:
Każdy gracz może walczyć broniami wszystkich innych graczy (ja wyłożę łuk, a ty ogień i oboje możemy skorzystać zarówno z łuku, jak i ognia).
Zalety gry
Jak wspomniałam, potwory nie są straszne i jest to raczej dążenie do ich przygarnięcia niż pokonania. Każdy ma bardzo przyjazny wyraz twarzy. Mają śliczne minki i słodkie oczka. Aż chce się je przytulić.
Bronie są tylko obrazkami, więc gra nie pobudza negatywnych emocji i nie rodzi chęci walki czy też nie wyzwala agresji.
W grze trenuje się spostrzegawczość i refleks, a to bardzo ważne umiejętności. Jak przy każdej tego typu rozgrywce, trenuje się również postępowanie zgodne z zasadami, postawę fair play oraz przyjmowanie niepowodzeń z godnością – nie zawsze bowiem udaje się wygrać.
Rozgrywka kończy się, gdy wszystkie potwory znikną ze stołu. Punkty można liczyć na dwa sposoby. Ile sztuk potworów udało się zebrać – wygrywa ten, kto ma więcej. Można też sumować punkty zapisane na potworach. Wtedy wygrać może ten, kto ma więcej potworów ocenionych na 5 punktów, a nie ten, kto ma po prostu ich wiele.
Podczas gry można się świetnie bawić. Jest dużo śmiechu i radosnych krzyków. Szczególnie zabawnie jest, gdy kilku graczy „przymierza” się do jednego potwora. Wtedy refleks odgrywa naprawdę dużą rolę.
Śmiech, radość i świetna zabawa. To przepis na udany wieczór, a w jego realizacji pomogą „Pogromcy potworów”.