Niespokojny maluch to książka o dzieciach do 18 miesiąca życia, której celem jest wniesienie nieco… spokoju właśnie. Spokoju w życie rodzin, które czują, że właśnie utraciły nad wszystkim kontrolę.
Autorka książki, Mary Sheedy Kurcinka wprowadziła do swoich badań naukowych i praktyki zawodowej koncepcję „temperamentnego dziecka”. To dziecko o szczególnej konstrukcji układu nerwowego. Głównie jego współczulnej części (czyli tej odpowiedzialnej za mobilizację organizmu oraz reakcję walki lub ucieczki).
W związku z tym takie dziecko może być bardziej wrażliwe na bodźce zmysłowe. Szybciej ulegać pobudzeniu, być bardziej podatne na zmiany otoczenia, a jednocześnie mniej podatne na zmiany tego, co dzieje się z nim.
W toku swojej praktyki, autorka, wypracowała całą gamę metod i technik „porządkowania” życia wokół „niespokojnego malucha”. Sama nauczyła się akceptować taki temperament dziecka i organizować wokół niego życie w taki sposób, by ułatwić dziecku rozwój i przystosowanie się, a jednocześnie nie popaść w załamanie, przemęczenie i zniechęcenie.
Jej zdaniem już kilka drobnych zmian, ale wprowadzanych konsekwentnie, ma szansę zaprowadzić nieco spokoju i przewidywalności w życiu każdej rodziny. Naturalnie, na początku wcale nie będzie łatwo, a maluch tak szybko „się nie podda”.
Jednakże wytrwałość, cierpliwość i przede wszystkim zrozumienie dziecka, jego specyfiki, mogą zaprowadzić do znacznie spokojniejszego i pełnego satysfakcji rodzicielstwa, a o to przecież chodzi.
Niespokojny maluch – o książce
Niespokojny maluch to książka, która porusza temat uczenia się siebie nawzajem – rodziców i dziecka. Dotyczy jednakże maluszków do 18 miesiąca życia. Jeżeli widzisz u siebie temperamentne dziecko, wydaje Ci się, że Twój maluch to właśnie taki „szczególnie wyposażony” człowiek, ale ma więcej niż półtora roku, możesz sięgnąć po inną książkę autorki, pod tytułem „Temperamentne dziecko„.
W tej pozycji natomiast autorka próbuje przejść wraz z rodzicami przez kilka kluczowych umiejętności, które pomogą Wam bardziej cieszyć się codziennością.
Podpowiada więc i wspiera w stworzeniu przewidywalnego harmonogramu dnia. Nawet jeżeli dziś nie jest to w Twoim przypadku możliwe, to autorka zachęca, by chociaż poranki takie były. Te dwie – trzy godziny z rana można sobie uporządkować i poukładać, tak by dziecko miało „dobry start” w dzień. Jednocześnie, taki porządek sprawia, że Ty również zaczynasz z lepszą energią i nastawieniem.
Pomaga w uporządkowaniu dziecięcych drzemek i usprawnieniu nocnego zasypiania. Przekazuje garść przydatnych wskazówek odnośnie do posiłków czy wspólnych rodzinnych wyjść. To wszystko to są drobiazgi, które składają się na codzienność rodzin z małymi dziećmi. Na codzienny miły czas lub codzienną katastrofę z tykającą bombą przy boku. A tak wcale nie musi być.
Co jeszcze warto wiedzieć?
Ogromną wartością tej książki jest to, że autorka nie wartościuje członków rodziny. Owszem, przy temperamentym dziecku trzeba się na nim nieco skupić dopóki nie nauczy się on samoregulacji. Jednak zdaniem autorki nieprzerwany i spokojny sen to prawo wszystkich członków rodziny – nie tylko maluszka i podpowiada, jak to zrobić. To samo dotyczy wypoczynku w ciągu dnia.
Kurcinka wskazuje, gdzie i jak szukać pomocy, kogo zaangażować do współpracy przy opiece nad dzieckiem i jak ważne jest przestawienie sobie w głowie, że nie muszę wszystkiego sama robić.