Wybór przedszkola, oswojenie dziecka z rozstaniem, pomyślne przejście zajęć adaptacyjnych to nie wszystko. Dziecko bowiem musi być również gotowe na samodzielność.
Od początku września sporą część dnia spędzi w przedszkolu, wśród nowych koleżanek i kolegów, bez wsparcia mamy czy taty. Będzie musiało „dogadywać się” ze swoimi rówieśnikami. Czy jest na to gotowe? Czy jego mowa jest zrozumiała dla otoczenia? A może tylko dla ciebie? Pamiętaj, że każdy trzylatek powinien posługiwać się zdaniami. Oczywiście ma prawo przekręcać wyrazy, a trudne głoski zastępować łatwiejszymi, jednak kiedy podejdzie do swojej pani, aby poprosić o picie lub zgłosić ból brzuszka, jego komunikat musi być zrozumiały. Dzięki temu będzie czuło się pewnie.
Pierwsze dni w przedszkolu – przygotowanie mentalne
Kolejny ważny sprawdzian samodzielności to posiłki. Wiadomo, początkowo będą zjadane nieufnie. To przecież nie jest kuchnia mamy, w domu wszystko smakuje inaczej. Zastanów się czy Twoje dziecko potrafi jeść samodzielnie? A może to ty, łyżeczką po łyżeczce, sprawiałaś, że maluch pochłaniał zupę lub drugie danie? A chlebek? Czy Twoja pociecha potrafi pogryźć go ze skórką? Zwróć uwagę na jak wiele rozczarowań może być wystawione twoje dziecko. Chleb ze skórką? Przecież w domu jadamy bez. Samodzielne jedzenie? Przecież w domu zawsze karmi mnie mama. Pogryźć mięso? Przecież zawsze dostaję papki? Mam siedzieć przy stole bez zabawek? Ale ja tak nie potrafię!
Przedszkole ma swoje zasady. Oczywiście nauczyciele i opiekunowie są po to by dziecko wspierać i mu pomagać, jednak nakarmienie każdego dziecka z osobna lub bieganie z talerzem zupy po sali za dzieckiem, raczej nie są możliwe.
Toaleta to miejsce do, którego wiele dzieci boi się początkowo wejść. Z pomocą nauczyciela korzystanie z łazienki bywa o wiele łatwiejsze, ale czy twoje dziecko potrafi zasygnalizować swoje fizjologiczne potrzeby? A może nosi jeszcze pieluszkę? Spraw, aby nie tylko potrafiło określić, kiedy musi iść do toalety, ale aby również sprawnie sobie w niej radziło. O tym, że po każdym wyjściu z toalety należy umyć rączki, a także, że ząbki myjemy tylko swoją szczoteczką, a pasty do zębów nie jemy, pani przypomni jeszcze nie raz. Jednak im lepiej dziecko radzi sobie w różnych sytuacjach, tym jest pewniejsze. Nie zniechęca się i dobrze czuje się w przedszkolu.
Pierwsze dni w to wielkie wyzwanie
Spacery to ogromna frajda dla przedszkolaków, zwłaszcza jeśli przekraczamy teren ogrodu. Wiadomo, początkowo dzieci podchodzą do nich nieufnie, bo co jeśli przyjdzie mama, a mnie nie będzie? Maluszki nie lubią udawać się w nieznane miejsca z nowo poznanymi osobami, dlatego też początkowo bawią się tylko w ogrodzie przedszkolnym, a dopiero po jakimś czasie wybierają się na dalsze spacery. Jednak największym problemem coraz częściej jest umiejętność chodzenia na spacery. Spora część dzieci rzadko udaje się z rodzicami na piesze wędrówki. Są również takie trzy latki, które do przedszkola przywożone są w wózku, dla nich spacer będzie udręką, będzie kojarzył się z bolącymi nóżkami i nie sprawi tyle przyjemności.
Zatem mamo i tato, jesteście gotowi na pierwsze dni w przedszkolu? A może musicie jeszcze trochę popracować? Spokojnie, macie jeszcze trochę czasu. Liczą się dobre chęci, popróbujcie, a na pewno będzie dobrze. Trzymam kciuki!