Nic w tym dziwnego, w końcu jest to sytuacja nowa (szczególnie w pierwszej ciąży). W głowie kłębią się różne myśli, obawy i nadzieje, więc zmienne nastroje i zaburzenia snu są w pełni uzasadnione. Mimo że nie jesteś jeszcze w tzw. widocznej ciąży, osoby z Twojego otoczenia powoli dostrzegają zmiany w Twoim zachowaniu, senność, zmęczenie. Nie miej do siebie o to żalu. Taka jest kolej rzeczy i to środowisko będzie musiało nieco się przystosować do tego, jak funkcjonuje przyszła mama.
Na tym etapie pojawiać się mogą nieswoiste dolegliwości w dole brzucha, o charakterze ucisku, uczucia pełności. Najczęściej te objawy wiążą się z powiększającą się macicą, nie wymagają więc szczególnego postępowania. Jeśli natomiast dolegliwościom towarzyszy plamienie warto zgłosić się do swojego lekarza – niekiedy konieczne jest zastosowanie leków rozkurczowych lub suplementacji progesteronu.
Usg
W badaniu ultrasonograficznym na dziewiąty tydzień widać już pierwsze ruchy kończyn zarodka. Na nich zaś widoczna staje się lokalizacja kolan oraz łokci. Palce u stóp i dłoni stają się wyraźne, choć są nadal połączone cienką, zanikającą powoli błoną. W skórze rozwijają się mieszki włosowe, powstają również brodawki piersiowe. Wraz z rozwojem tkanki skórnej oraz układu nerwowego pojawia się również wrażliwość na dotyk. Tkanka kostna zaczyna zastępować tkankę chrzęstną. Nadal większą część zarodka stanowi głowa (około jednej trzeciej długości siedzeniowo-ciemieniowej). W tym okresie trwa już tworzenie wszystkich głównych układów oraz narządów. Kończy się podział serca na cztery jamy i zaczyna się kształtowanie jego zastawek.
Dziewiąty tydzień – z zarodka do płodu
Jest to również ostatni tydzień, w którym mówimy o zarodku. Od tej chwili (czyli od 10. tygodnia) posługiwać się będziemy pojęciem „płód”. Celowo posługujemy się medycznymi terminami „zarodek” i „płód”, mimo iż dla każdej przyszłej mamy, rozwijający się w macicy organizm od samego początku jest po prostu dzieckiem. Niemniej wydaje się, że ze względu na właściwe dla naszego gatunku ryzyko straty ciąży w pierwszym trymestrze (wynoszące zależnie od źródeł nawet do 65-70%), lepiej będzie posługiwać się, póki co terminem medycznym. Pamiętaj jednak, że do końca pierwszego trymestru już niedaleko!