„Gdyby każda kobieta doświadczyła dobrego porodu, światem rządziłyby matki” – to jedna z myśli, jakie znaleźć można w książce.
Miałam przyjemność przeżyć dwa własne porody i przed żadnym z nich, niestety, nie miałam okazji zapoznać się z książką Błękitny Poród. Masz ten wpływ. I bardzo, ale to bardzo żałuję.
I choć miałam szczęście trafić na dobrą opiekę położniczą, to z pewnością znacznie spokojniej i bez takiego ciśnienia, jakie miałam, podeszłabym do każdego z moich porodów.
Błękitny poród to książka, która poprzez doświadczenia autorki oraz wyedukowanych przez nią kobiet, pokazuje, co zrobić, by poród miał szansę stać się dobrym, wzmacniającym i budującym przeżyciem, a nie drogą przez mękę, upokorzenia i agresję.
Wiele kobiet doświadcza w kontekście swojego porodu agresji ze strony personelu! To przerażające, że w tak stresującym momencie są one jeszcze dodatkowo obrażane i poniżane.
Autorka w swojej książce nie tylko pokazuje, jakie prawa ma rodząca i do czego personel nie może jej zmusić, ale również, jak przejąć kontrolę nad przebiegiem porodu.
Indukcja – tak, ale tylko wtedy, gdy są wskazania medyczne, a nie „zajmujesz” im miejsce na oddziale. Pamiętaj, że termin porodu to czterdziesty tydzień +/- dwa tygodnie. Co to oznacza? Możesz urodzić w 38 tygodniu i wszystko jest ok, a możesz w 42 i też nie ma powodu do obaw. Dziecko wie, kiedy jest gotowe. Oczywiście, spadek tętna, czy inne zaburzenia są wskazaniem do indukcji, ale nie powinno się jej wdrażać rutynowo.
Poród w pozycji horyzontalnej – tak, ale tylko wtedy, gdy chce tego rodząca. Czy wiesz, że są też inne pozycje do rodzenia, a wielokrotnie są one wygodniejsze niż horyzontalna?
Czy można w czasie porodu przygasić światło, włączyć relaksującą muzykę i zapalić kojące kadzidełka? Oczywiście! A czy wiedziałaś o tym wcześniej?
Hipnoporód
Autorka książki Beata Meinguer-Jedlińska jest hipnodoulą i trenerką hipnoporodu. Odczarowuje autohipnozę i pokazuje, jak trening w czasie ciąży pozwala przygotować się do hipnoporodu i przejąć kontrolę nad sytuacją. Oczywiście, nie da się wszystkiego zaplanować. I też nie o tym jest hipnoporód. Chodzi o to, by decyzje podejmować samodzielnie, w oparciu o swoją wiedzę i odczucia. By poznać swoje ciało i móc nim samodzielne kierować. By się otworzyć na poród i pozwolić mu płynąć, bez sztucznego scenariusza i wdrażania niepotrzebnych interwencji medycznych.
I nawet jeżeli przygotowujesz się do naturalnego porodu, a w trakcie coś spowoduje, że konieczne będzie cesarskie cięcie – to nadal może to być błękitny poród. Ważne, byś to Ty właśnie czuła się błękitnie.
I choć może nie wszystkie techniki do mnie trafiają, może nie do wszystkich metod jestem przekonana, to i tak uważam, że przeczytanie tej książki przed moim pierwszym i drugim porodem, sprawiłoby, że poczułabym się pewniej, spokojniej i bezpieczniej. Być może okazałoby się, że cesarskie cięcie wcale nie jest potrzebne (a miałam dwa – na tamten moment uważam, że były potrzebne, ale inny start, być może poskutkowałby innym finałem). Nie zgodziłabym się na indukcję i przebicie pęcherza. Byłabym spokojniejsza i bardziej zaufałabym sobie i swojemu ciału.
I tego właśnie uczy książka Beaty. Zaufania i oddania sterów swojej naturze. Nie świadomości i „nowemu mózgowi”, ale temu staremu, „gadziemu”, który odpowiedzialny jest za naturalne odruchy i instynkty. Przecież poród to coś, co dzieje się od milionów lat! To nie jest wynalazek współczesności. Więc niech ten nasz mózg pierwotny nim pokieruje! Tak z pewnością będzie lepiej. Niech zadziałają naturalne mechanizmy, a wtedy masz większe szanse, że będzie błękitnie.
Edit 08.07.2022
Błękitny poród rodzinny
Całkiem niedawno dotarł do nas nowy zestaw książek na temat błękitnego porodu. Tym razem są to dwie książki i zestaw kart do ćwiczeń pt. „Błękitny poród rodzinny”. Jedna książka jest dla niej, druga dla niego. Karty pracy pomogą natomiast zrozumieć wzajemne niepokoje, oczekiwania i nadzieje. To świetna podstawa do zbudowania wspólnej komunikacji wokół nadchodzącego porodu. Pomoże partnerom przejść przez ten ważny moment razem, niezależnie od tego, czy faktycznie wybiorą rodzinny poród, czy nie.
Książka dla niej
To książka, która da całą masę narzędzi do tego, by kobieta poczuła się lepiej i pewniej wobec nadchodzącego porodu. Zawiera porady relaksacyjne, sposoby na poznanie i zrozumienie swojego ciała oraz na przygotowanie się do porodu. Pokaże, jak złagodzić ból bez środków przeciwbólowych, co zrobić, by poczuć w sobie moc i sprawczość i jak komunikować się z osobami, które biorą dział w porodzie (personel i osoba towarzysząca). To również zestaw prostych i praktycznych rad, które ułatwią wejście w rolę mamy. Cała książka to źródło cennych informacji, które albo dodadzą Ci pewności siebie, albo pokażą jak się zrelaksować i uspokoić nerwy, albo jak odzyskać decyzyjność w tym trudnym momencie, w którym wiele kobiet traktowanych jest przedmiotowo, jak obiekt, który rodzi, a nie człowiek, który właśnie przeżywa jeden z ważniejszych momentów w swoim życiu.
Książka dla niego
Uzupełni wiedzę i przyniesie większe zrozumienie przez osobę towarzyszącą wobec rodzącej. Dostarczy praktycznej wiedzy, która pomoże skutecznie i adekwatnie wspierać rodzącą. Pomoże zrozumieć, czy i w jakim stopniu osoba towarzysząca jest gotowa wspierać rodzącą. To również źródło podpowiedzi i rad, jak odnaleźć się w roli ojca. Co niezwykle ważne, podniesie poczucie pewności siebie partnera, pokaże mu, że jest w stanie świetnie się odnaleźć i z pewnością poradzi sobie zarówno jako tata, jak i jako partner mamy, bo rzadko kiedy tak właśnie się do tego podchodzi. Mężczyzna wchodzi bowiem nie tylko w rolę ojca, ale również w rolę partnera dla mamy. To zupełnie inna sytuacja, niż bycie partnerem kobiety bez dzieci. Tu, obok afirmowania kobiecości partnerki, zaczyna się też afirmowanie jej macierzyństwa, jej jako matki. To zadanie wymagające, trudne i piękne. Warto się do niego przygotować.
24 karty pracy
Karty pracy pomogą partnerom uporządkować swoje przekonania i oczekiwania względem przebiegu ciąży, porodu i połogu. I choć można to przedyskutować bez kart, to szczególnie w przypadku par, które oczekują pierwszego dziecka, taka pomoc może się przydać. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna nie wiedzą, czego się spodziewać i na co się przygotować. Takie karty skłonią obie strony do zastanowienia i ustalenia wspólnego stanowiska lub skonfrontowania ze sobą swoich odmiennych wyobrażeń. To naprawdę dobra podstawa. Postawienie się w niektórych sytuacjach „na sucho” pomoże uniknąć stresu i napięcia w momencie, gdy dziecko już się pojawi.
Karty pomogą Wam odpowiedzieć sobie wzajemnie na pytania, poznać perspektywę drugiej osoby, a także jej potrzeby, oczekiwania i nadzieje. Pomogą Wam opracować strategie na sytuacje kryzysowe, ustalić system wsparcia, a przede wszystkim zadbać o Waszą relację, która po narodzinach dziecka bywa narażona na ciężką próbę.
To zestaw, który przyda się wszystkim rodzicom, oczekującym dziecka, bez względu na to, czy planują poród rodzinny, czy nie.
Jeżeli temat Cię zainteresował, sięgnij po książkę. A jeżeli chcesz zgłębić go jeszcze bardziej – skorzystaj z kursów Błękitnego Porodu – nie pożałujesz!